Poprzednie częściSpontanicznie

Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

Spontanicznie 2

I jak teraz, ludzie

mam zaufać babie?

jedna ma już kasę

mą w swej brudnej grabie.

Jak tu iść na randkę,

jak niepewna sprawa

znów mam się wpierdolić?

to nie jest zabawa.

Jednak krótką chwilę

się zastanowiłem,

"może będzie w porzo”,

sam sobie mówiłem.

A może tym razem

nie będzie przypału,

już będę ostrożny:

"rozważnie, pomału”.

Na necie blondynkę

ładną wyhaczyłem,

rozmowy do nocy

i… się umówiłem.

Czekała pod knajpą

sukienka, szpileczki,

była godna miana

seksownej laleczki.

I uśmiech ten piękny

te boskie usteczka

od razu raduje się

moja mordeczka.

Kolacja i spacer

i super rozmowa

laska była świetna

wesoła i… "zdrowa”.

Więc w końcu do chaty

bóstwo zaprosiłem,

aby wypaść godnie

co mogłem, robiłem.

Dobry, drogi szampan

i kawior, cygara

mam tylko nadzieję,

że swędzi ją szpara.

Bo kasy niemało

już dzisiaj wydałem,

i zamierzam ruchać,

po to się starałem.

Butelka już pusta

i panna podcięta

pyta: "ciupciasz trochę?

Na co dzień, od święta?”

Ja ją w odpowiedzi

namiętnie całuję,

mały już się budzi,

w swoich spodniach czuję.

Ona jest zawzięta

i pcha mi jęzora,

ściskam ją za cycki

"już najwyższa pora”.

Zdziera mi koszulę

i spodnie zdejmuje,

po czym usteczkami

penisa ujmuje.

Ciągnie jak wariatka

lubieżnie, zachłannie,

liże go całego

przykładnie, starannie.

I po chwili sama

szybko się rozbiera

"Kurwa, jakie ciało,

o jasna cholera!”

Popycha mnie mocno

i migiem dosiada,

jest wąska i ciasna,

wznosi się, opada.

Rusza się drapieżnie

stęka, głośno krzyczy

a ja mogę tylko

leżeć na tej pryczy.

Ostra z niej domina,

może mną porządzić,

mam ochotę dzisiaj,

totalnie pobłądzić.

I się w seksie wreszcie

bez żalu zatracić,

i w końcu nie po to

aby kasę stracić.

Lecz nagle mi dziwnie,

coś mnie zamuliło,

oczy ledwie widzą,

"a tak fajnie było...”.

Po chwili już ciemność

grobowa zapada,

Zasypiam jak dziecko

choć to nie wypada.

Gdy się budzę rano

dziewczyny już nie ma,

"ale dałem dupy,

kurwa, co za ściema”.

Lecz nagle co widzę?

drzwi stoją otworem

a ona zniknęła

wraz z telewizorem.

Zniknął też komputer

złoto i pieniądze

Kurwa, znów mam płacić

za me durne żądze?

A była tak świetna,

tak ciepła i miła

i znów pozwoliłem

żeby mnie zrobiła!

Jakiż jestem głupi,

rządzi mną fujara

mam więc to, co chciałem

bom losu ofiara.

Ale mam już dosyć

koniec z dziewczynami

od dzisiaj na ręcznym

onanizm jest tani.

Od dziś "abstynencja”

mówiąc między nami

muszę, bo inaczej

pójdę w chuj z torbami.

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • słone paluszki dwa lata temu
    ???
  • ZielonoMi dwa lata temu
    ;)
  • Szpilka dwa lata temu
    ten, co często myśli fiutkiem,
    tego życie bywa krótkie
    albo czasem też żebracze,
    gdy popsują mu zwieracze ?

    Na Fredrowską nutkę wiersz, rozbawił ?

    Baśń o trzech braciach i królewnie (+18)

    Mrok wie­czor­ny, - bab­cia siwa
    przy ko­min­ku gło­wą kiwa.
    Nos jak ha­czyk, - oku­la­ry,
    Coś tam mru­czy babsz­tyl sta­ry.
    Snu­je baj­dy nie­stwo­rzo­ne,
    O kró­lew­nie Piz­do­lo­nie,
    O trzech bra­ciach jak nie­wie­lu,
    O ma­tu­li ich z bur­de­lu,
    Opo­wia­da sta­re dzie­je...
    A na dwo­rze wi­cher wie­je.

    (...)

    Fredro
  • ZielonoMi dwa lata temu
    Znam, lubię...:D
    "ten, co często myśli fiutkiem,
    tego życie bywa krótkie
    albo czasem też żebracze,
    gdy popsują mu zwieracze".
    Facet stęka i biadoli,
    bo go dupa bardzo boli,
    bo zwieracze już przetarne,
    ach, to życie nic nie warte... Xd
    Masz talent, śmiechłam. Dzięki za miłe słowo;(

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania