Spotkali się na stacji kolejowej
Spotkali się na stacji kolejowej w Warszawie. Ona była studentką literatury, on był pisarzem. Ona czytała jego książkę, on zauważył ją i podszedł do niej. Zapytał ją, co myśli o jego twórczości. Ona odpowiedziała, że jest zachwycona jego stylem i talentem. On zaprosił ją na kawę. Ona się zgodziła.
Rozmawiali godzinami. Okazało się, że mają wiele wspólnego. Oboje kochali literaturę, podróże i muzykę. Oboje byli niepokorni, niezależni i nieprzystosowani do życia w komunistycznej Polsce. Oboje szukali sensu i miłości w świecie pełnym przemocy, niesprawiedliwości i fałszu.
Zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia. Spędzili razem kilka dni w Warszawie. Chodzili po mieście, odwiedzali kawiarnie, księgarnie i kina. Pisali sobie listy i wiersze. Śmiali się, płakali i kochali się.
Ale ich szczęście nie trwało długo. On musiał wyjechać z Polski, bo jego książki były zakazane i ścigane przez cenzurę. Ona nie mogła z nim pojechać, bo miała rodzinę i studia do ukończenia. Pożegnali się na tej samej stacji kolejowej, na której się spotkali. Obiecali sobie, że będą się pisać i czekać na siebie.
Ale listy nie docierały do nich. Komunikacja była utrudniona i zagrożona przez służby bezpieczeństwa. Nie mogli się skontaktować ani znaleźć. Nie wiedzieli, co się z nimi dzieje. Cierpieli z tęsknoty i niepewności.
Lata mijały. Ona skończyła studia i została nauczycielką literatury. Wyszła za mąż za swojego kolegę z uczelni i miała dwoje dzieci. Próbowała zapomnieć o nim i żyć normalnie. Ale nigdy go nie przestała kochać.
On podróżował po świecie, pisał kolejne książki i scenariusze filmowe. Zyskał sławę i uznanie na całym świecie. Miał wiele kobiet i przyjaciół. Próbował znaleźć szczęście i spokój. Ale nigdy jej nie zapomniał.
W 1969 roku on zmarł w Niemczech na przedawkowanie leków. Jego śmierć była nagłośniona przez media i opłakiwana przez wielu czytelników. Ona dowiedziała się o tym z gazety. Zemdlała ze smutku i żalu.
W 1989 roku upadł komunizm w Polsce. Zmieniło się wszystko. Ludzie odzyskali wolność i nadzieję. Ona otrzymała paczkę z Izraela. Były w niej listy od niego, które napisał przed swoją śmiercią. Były pełne miłości, tęsknoty i przebaczenia.
Ona przeczytała je wszystkie ze łzami w oczach. Potem pojechała na stację kolejową w Warszawie. Usiadła na ławce, na której siedzieli razem po raz pierwszy. Przytuliła do siebie jego książkę i jego listy.
I poczuła, że on jest z nią.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania