Spotkanie
Posuwam się po alejkach
jak lalka oglądam
produkty wypełniające
półki pragnień
Omijam gluchonieme
manekiny pilnie strzegące
nadmiernej mowy ciała
Ogłuszone dążeniami
nie zderzą się
z istnieniami innych światów
gdyż nie pomieszczą
większego natłoku myśli
I nagle ktoś dotyka
mojej ręki, patrzy
prosto w oczy
zabiera mnie
w wirtualną podróż
swojej relatywności
Jakie to proste
Komentarze (4)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania