Spotkanie

Spotkałam je

Jakiś czas temu

Stało nad przepaścią

Szeptało coś

O nienawiści

Płakało

Biła od niego

Samotność

Czułam ją

Całą jego krzywdę

I nagle

Krzyknęło

Że nadziei nie ma

Skoczyło

Bez słowa

Dopiero po czasie

Siedząc w barze

I topiąc problemy

W kolejnej szklance

Bursztynowej whisky

Dotarło do mnie

To było moje serce

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (14)

  • JEGO^zołza 18.10.2015
    Strasznie mi sie podoba.
  • NIka 18.10.2015
    Dziękuję! :)
  • Anonim 18.10.2015
    Whyski - whisky, spotkałam się jeszcze z taką odmianą: "whiskey".

    Coś ostatnio widzę wzięło was na krótko wersowe wiersze, Nika, no moje zdanie znasz :D Siedem ostatnich wersów przemówiło do mnie najbardziej :)
  • NIka 18.10.2015
    Już poprawiłam! Dziękuję :))
  • Morelia 18.10.2015
    Właśnie miałam napsać dokłądnie to samo, co JEGO^zołza :)) Super pomysł , czasami taka prostota jest najlepsza
  • NIka 18.10.2015
    Dziękuję bardzo!! :)
  • ausek 18.10.2015
    Piękny :)
  • NIka 18.10.2015
    Dziękuję :))
  • Rasia 18.10.2015
    Do mnie z kolei rytmizacja takich wierszy i sposób przekazu jakoś nie przemawia. Jestem jednak miłośniczką zawiłych opisów, metafor itd. a tego mi właśnie tutaj brakuje. Pozostawiam ten wiersz bez oceny.
  • NIka 19.10.2015
    W każdym razie dziękuję za komentarz! :)
  • Numizmat 19.10.2015
    Fajnie opisujesz cierpienie serca :)
  • agunia 19.10.2015
    Fajnie i prosto zapisany życiowy problem.
  • Cherryl 07.11.2015
    Krótko i dosadnie. Gdybym mogła postawić 6, zrobiłabym to.
  • NIka 20.01.2016
    Dziękuję Wam bardzo ! :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania