Poprzednie częściSpotkanie pierwsze

Spotkanie drugie

Dziś z daleka cię ujrzałem, Twoją postać śliczną, Tak więc stałem i milczałem, Myślą płonąc próżną.

Gdy podeszłaś do mnie blisko, W zmysłowym uśmiechu, W Twoich oczach skry dostrzegłem, Rozkosznego grzechu.

I tak sobie rozmawiając, Zupełnie o niczym, Myślą całą Cię kochałem, A dusza skowycząc:

Że tak chciałbym Ci powiedzieć, Tyle słodkich rzeczy, Nie śmie jednak, nie potrafię, Rozsądkowi przecząc.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • kamińe 24.07.2023
    nie wstydej się
    chuci nie wstrzymuj

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania