Poprzednie częścispotkanie

spotkanie starych dusz

droga o dwóch krańcach

na jednym z nich byłaś ty

połączył nas przypadek

może tak miało być

może to ten czas

 

wszystko rozwiał wiatr

prysł czar zgasła iskra

ogień w ognisku

zalany przez deszcz

 

dalej w świat poszedłem

nie patrząc w tył

wróciłaś do siebie

nigdy więcej nie ujrzałem ciebie

 

może lepiej bo kiedyś

zgaślibyśmy bliskością siebie

nie doszlibyśmy za daleko

zbyt piękne by się ziściło

szczęście może

zamienić się w proch

pokryci prochem ziemi

 

błądzimy a może czas połączy kiedyś nas

Następne częścispotkanie Spotkanie małpki spotkanie

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • anat 21.09.2022
    droga, a na drodze my
    szliśmy razem, bo tak chciał przypadek
    kilka spojrzeń, jakiś uśmiech
    i radosne uniesienie
    potem wszystko się rozwiało
    deszcz kroplami
    zgasił iskry
    prysnął czar
    sennych mar
    z samotnością zostaliśmy
    może lepiej...(jak widzisz próbowałam jakby wepchnąć go w ramy poezji)
  • MartynaM 21.09.2022
    Yaro, nie dak się wepchnąć w rany tego czegoś, co autorka powyzszego komentarza sugeruje, bo grafomanią syfi na kilometr.

    Ale się uśmiałam chociaż... ramy poezji. Odlot!
  • MartynaM 21.09.2022
    ramy tego czegoś *
  • Łukaszenko 21.09.2022
    MartynaM Martyno jaki jest twój ulubiony kolor? ;)
  • MartynaM 21.09.2022
    Łukaszenko, czarn i biel. Oddzielnie albo razem.
  • Łukaszenko 21.09.2022
    MartynaM Widzę ciebie w bieli, mój ulubiony to zielony chociaż nikt nie pyta
  • anat 21.09.2022
    Widzisz, suczka zawsze waruje i obszczeka. Taki ma już charakter, taka jej (sobacza) natura. Wreszcie zrozumiałaś, gdzie twoje miejsce, przestałaś się panoszyć... garkotłuku.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania