Spotkanie z kelnerką
Dziś wstąpiłem do knajpy ,,Watra".
Tam podszedła do mnie piękna Marta.
Już na starcie mi się wydała warta.
Ach te jej uda,
Przy niej znikła by każda nuda.
O kurcze, jaka kelnerka.
Co za szyk!
Jak bym mógł
To bym wydał z siebie krzyk.
Ale jak tu poderwać,
Piękną damę.
I rozkochać,
W sobie mam.
Czemu nie spróbować,
trzeba, serce wie.
I natychmiast się ruszyłem.
Pani tu pracuje?
Niech Pan, nie kombinuje!
Machnęła palcem.
A może jednak,
Lubi pani muzykę?
Może coś w pani wzbudza.
Ach ci klienci!
Tylko pytam, bo mało
Wśród kelnerek takich chodzi.
No, tak.
A co Pan przyszedł
Na podryw czy coś zamówić?
Odparła
A co pani poleca?
To pana decyzja.
No bo wie, Pani.
Na tym menu.
Tyle smacznych rzeczy jest.
Ale nie mogę się zdecydować.
Niech lepiej pan nauczy się kochać!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania