Sproszkowani

Ref. Ja do nich, błądzących we mgle

Do nich nie do tamtych innych

Do nich, me imię to nie akronim

To o nich o większości przeciętniaków

To o nich

 

Zwrotka 1

To jeden z nich ktoś kto się potkną o wmurowany znicz

Widział go jednak nie miną

Bo

Bo nie chciał czy

Chciał złamać nogę

I

Móc do roboty nie wstać

I jutro i dziś

To jakaś historia Lub jedna z nich

Jest o mnie o nich

 

Zwrotka 2

Zwariowani jak zwykłe klauny

Przeznaczene cmentarnym łąkom hieny

Ja w swojej cytadeli

Bluzgam na nich, na tych zmieszanych

Popatrz zamroczenie otępienie otumanienia

Między progami między fugami

Ja nie patrzę

Mam dosyć

Tym jędzom urwałbym kopyta

Tylko zżędzą, roboty ani widu ani słuchu

Ciężko skomleć

O garść prochu i Marlboro

U higienistki byłbym codziennie

Mam poranione łokcie aż po uda

Wiem co mówię

Bo pżypalam się fajkami

Wszyscy jesteśmy sami

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania