Sprzedałam dusze.

Sprzedałam diabłu dusze.

Choć anioł stróż mnie prosił.

I noc i dzień powtarzał.

Diabłu duszy nie oddawaj.

Bo miłość taka kupiona.

Nie warta jest utraty drogi do nieba.

Ona przecież pryśnie jak bańka mydlana.

A ty stracisz możliwość zerkania na ludzi z wysoka.

Jednak ja musiałam być mądrzejsza od istoty niebieskiej.

I oddałam to, co najcenniejsze.

Lecz gdybym mogła moją duszę, po raz drugi bym oddała.

Bo ta miłość choć ulotna, dużo szczęścia mi dała.

I jej wspomnienia wynagrodzą mi piekielne męczarnie.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (12)

  • Margerita 27.07.2016
    Pięć
    najgorsza rzecz sprzedać duszę diabłu
  • Tina12 28.07.2016
    No tak. Dzięki
  • lea07 27.07.2016
    Bardzo głęboki wiersz. Pięć :)
  • Tina12 28.07.2016
    Dzięki
  • Johnny2x4 27.07.2016
    Interesujący tekst, naprawdę. Jednak sprzedanie duszy diabłu to głupota. Żyć z Jezusem - to jest o stokroć lepsze niż jakieś kontakty z tym przegranym frajerem z piekła.
  • Tina12 28.07.2016
    Haha. Jak fajnie ujęte.
  • Larwa 28.07.2016
    Zgadzam się z przedmówcami i zostawiam 5.
  • Tina12 28.07.2016
    Dzięki wielkie
  • Szalokapel 28.07.2016
    Super, ja również zgadzam się z wcześniejszymi komentatorami. Przepraszam, za to, że ostatnio nie byłam u Ciebie, ale po porstu mało kiedy zerkałam na Opowi. 5
  • Tina12 28.07.2016
    Nie szkodzi. Dzięki, że wpadłaś.
  • Billie 28.07.2016
    Muszę Ci powiedzieć, że nigdy nie myślałam w taki sposób... Zauważyłam juz wcześniej, że masz naprawdę świetne pomysły na wiersze. Dla podmiotu miłość ma naprawdę wielką wartość i chyba już bardziej nie dało się tego podkreślić. I to zakończenie, podmiot niczego nie żałuję... Świetne, zostawiam 5 :)
  • Tina12 28.07.2016
    Dzięki wielkie. Nie spodziewałam sie, że wiersz pisany na szybko może sie aż tak spodobać.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania