Sprzymierzeniec człowieka zepsutego
Sama...
Gdzieś w parku
Sama
Wśród drzew
Samotność tę psuje
Piękny ptasi śpiew
Gdzieś spomiędzy liści
Wygląda słońce
Słońce życiodajne...
I zabijające
Nie jestem sama...
I cicho pragnę
Aby stan zastanowienia melancholijnego
Na zawsze pozostał...
Sprzymierzeńcem człowieka zepsutego
Komentarze (5)
Spodobał mi się ten wiersz, dlatego zostawiam 5. :))
Dziękuję ^^
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania