Spustoszenie
Być Sobą.
decyzja na zawsze
bez masek
w życia teatrze
choć Niesobą w opresji jest lepiej
każdy w ramię pochlebstwem poklepie
plotę prawdy szklanego ekranu
nowoczesność to skład dobrostanu
nowoczesnym uśmiechem nadrobię
pustkę w sercu, wśród duszy i w głowie
lewe prawa nabiorą znaczenia
nie odróżnię człowieka od cienia
nie rozpoznam mężczyzny, kobiety,
i to ponoć jest słuszne, niestety
gdy za każdym razem przytaknę
może coś ze stołu dziś skapnie
gdy zaproszę w najszczerszy stos myśli
akceptacja się nagle rozpryśnie
już nie będę najmilsza, jedyna
tu się prawda dopiero zaczyna
już nie klepią mnie lwy po ramieniu
zapomniały o zdań współistnieniu
ośmieliłam się poddać w wątpliwość
słuszność świata, zależną uczciwość
chcą mi zabrać Siebie
na zawsze
aż me imię w przeszłości się zatrze
będą rwać korzenie miarowo
aż przestanę
lojalnie
być
Sobą
Komentarze (1)
Co tak się niezdarnie rymuje:
>Nic nie umknie, bo to są twoje niecne czyny
To miej w pamięci, jako pewnik zasług jedyny.
Bo Bóg jako Wszechmocny- jest wszędzie
I wszystko cokolwiek robisz widzieć będzie.<
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania