Spustoszenie

Być Sobą.

decyzja na zawsze

bez masek

w życia teatrze

 

choć Niesobą w opresji jest lepiej

każdy w ramię pochlebstwem poklepie

plotę prawdy szklanego ekranu

nowoczesność to skład dobrostanu

nowoczesnym uśmiechem nadrobię

pustkę w sercu, wśród duszy i w głowie

lewe prawa nabiorą znaczenia

nie odróżnię człowieka od cienia

nie rozpoznam mężczyzny, kobiety,

i to ponoć jest słuszne, niestety

gdy za każdym razem przytaknę

może coś ze stołu dziś skapnie

 

gdy zaproszę w najszczerszy stos myśli

akceptacja się nagle rozpryśnie

już nie będę najmilsza, jedyna

tu się prawda dopiero zaczyna

już nie klepią mnie lwy po ramieniu

zapomniały o zdań współistnieniu

ośmieliłam się poddać w wątpliwość

słuszność świata, zależną uczciwość

chcą mi zabrać Siebie

na zawsze

aż me imię w przeszłości się zatrze

będą rwać korzenie miarowo

 

aż przestanę

lojalnie

być

Sobą

Średnia ocena: 2.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • realista 5 miesięcy temu
    To w mój wiersz też się wpisuje
    Co tak się niezdarnie rymuje:
    >Nic nie umknie, bo to są twoje niecne czyny
    To miej w pamięci, jako pewnik zasług jedyny.
    Bo Bóg jako Wszechmocny- jest wszędzie
    I wszystko cokolwiek robisz widzieć będzie.<

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania