Środkowy palec

oto mój wpis
na cuchnącej ścianie publicznego szaletu

gdzie słowa toną
w hałasie spuszczanej wody

w bólach splątanych jelit

w doznaniach ulgi między dwoma pułdupkami mózgu

 

kocham wiersze

 

nie mam do nich żalu

one wciąż rodzą się
z kurewskich trzewi

piękna tego Świata


ale serce mi pęka

kiedy patrzę
jak toną w rynsztoku
bezmyślnych emocji

 

zostawiam tu kilka liter


jak okruszki dla gołębi szukających chleba

 

Poezja

 

jest lasem pełnym czystych źródeł

nie wnoście tu gówna na butach

w brunatniejącym świecie

najmniej nam tego trzeba.

Średnia ocena: 3.8  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Grafomanka 2 miesiące temu
    Sam wnosisz gówno na butach, ale swoje ponoć nie śmierdzi, może dlatego nie czujesz...
  • Sokrates 2 miesiące temu
    to chyba odpowiedź na tekst ireneo ?( jeśli dobrze zrozumiałem zrozumiałem).

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania