Stadium
cykający zegar w tempie niezmiennym
dla każdego ma rytm zupełnie odmienny
z twardością w niewieście słychać
cyk cyk cyk
takt szybki jak śmierć
za to jak żółw - powolnie
w kolejce na NFZ
spoglądasz w tył
z perspektywą się babrasz
jak dzień jeden - pięć lat
już nie ma nastolatka
mózg nieplastyczny
zgrywa się starość
do godziny zero myśli blitzkrieg
dziadek jarzył już mało
niczym żarówka
tylko sie tlił
wszelako opis kołyski
kreślił niczym instrukcja
właściwie dziecko w ciele staruszka
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania