xxx

xxx

Średnia ocena: 3.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • To źle:
    spadały na na białe adidasy.
    jeżeli nie wypił minimów trzech filiżanek,
    zdaniu prawaka ciągle
    Kiedyś mama odstała je na receptę

    To super:
    Chmury w kolorze kłębków kurzu, były jak obwisłe ramiona u starców.

    Vincent, czy miałeś w planie uśpienie Czytelnika, by go przy końcówce obudzić?
    Bo wtedy czytający otwiera szerzej oczy i wstrzymuje oddech głodny każdego słowa. Lecz Szanowny Autor zamyka Czytelnikowi drzwi przed nosem.
    Może to kiteracki eksperyment, ale mnie nie przypadł do gustu. Soreczka.
  • Vincent Vega rok temu
    Słone Paluszki, to miał być raptem prolog do dłuższego opowiadania lub może mini powieści. Niestety idea nie rozkochała mnie w sobie na tyle, żeby pozostać z nią dłużej niż kilka wieczorów. Co z niej zostało, to opublikowałem.

    Dziękuję za przeczytanie, pozdrawiam serdecznie :)
  • Vincent Vega
    Od akapitu: "Szczupły facet przypominający..."
    Zaczyna robić się ciekawie, jest akcja, która prosi się o rozbudowanie. Moim zdaniem za bardzo skupiłeś się na miesiączkującej dziewczynie, której jedynym problemem jest brak tamponów.

    Masz już maleńki zalążek czegoś ciekawego i tylko od Ciebie zależy, jaką drogą pójdziesz.
    Nie poddawaj się. Daj sobie czas i uruchom wyobraźnię.
    Sama jestem ciekawa, jak mogłoby się to rozwinąć, a możliliwości jest bardzo dużo.
    Pozdrawiam i Powodzenia!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania