Stara kamienica cz 7
Taksówka, po dotarciu na miejsce zatrzymuje się na parkingu przed budynkiem komendy. Starsza kobieta wsiada i rusza w tamtą stronę.
Nagle drogę jej zajeżdża czarna furgonetka, z której wyskakuje dwóch zamaskowanych mężczyzn.
Jeden z bandytów zachodzi ją od tyłu i próbuje wciągnąć do wozu, ale wyrywa się i gazem pryska, po oczach, waląc torebką po głowie krzyczy:
— Ja ci dam napadać na starszą bezbronną kobietę!
Pani Irena mimo swojego wieku wciąż ma kondycję jednym kopnięciem powala bandytę na łopatki.
Drugi bandyta słyszy dźwięk przychodzącej wiadomości i odwraca się plecami do starszej pani.
„Masz zdjęcia i teczkę?”
Bandyta odpisuje.
„Nie.”
„Dlaczego?”
„Bo ta staruszka, to nie jest kobietą, tylko jakaś super heroską.”
„Masz jej odebrać dokumenty i koniec bez nich nie pokazuj mi się na oczy.”
Czyta bandyta ostatniego SMS-a, po czym chowa telefon.
Odwraca się i widzi, że starszej kobiety nie ma.
Gdzie ona jest, zastanawia się.
Bandyta z nożem w dłoni rozgląda się w poszukiwaniu starszej kobiety.
Pani Irena zachodzi go od tyłu i razi paralizatorem. Napastnik pada na zimę starsza kobieta z jego kominiarki robi Sznurki, którymi związuje mu ręce i nogi, po czym umieszcza w furgonetce. Z drugim robi, to samo i umieszcza obok kolegi.
Potem ich dokładnie przeszukuje i zabiera broń, portfel, telefon. Następnie siada za kierownicą i odjeżdża.
Po dotarciu przed kamienicę, w której ma mieszkanie bierze broń i wysiada.
Potem podchodzi do furgonetki i otwiera, mierząc do nich z broni drugą ręką rozwiązuje im nogi.
— Wysiadać!
Mężczyzna chcieli, czy nie musieli wysiąść, gdy już stali obok auta.
— Gdzie my jesteśmy?— pyta jeden bandyta drugiego.
— Nie mam pojęcia.
— Milczeć! Ruszajcie się no już, czy czekacie na specjalne zaproszenie.
Po znalezieniu się w ciemnym i wąskim korytarzu z jedyną żarówką, która miga.
Po dotarciu na koniec korytarza otwiera drzwi, które są z karty, po czym wpycha bandytów do środka i zamyka drzwi.
— Ty starucho wypuść nas! — krzyczy bandyta.
— Nie, bo nie wiecie, z kim zagraliście.
Pani Irena wraca do swojego mieszkania i zamyka drzwi.
Komentarze (2)
Super Babunia w akcji🤣🤣🤣
Paralizatory, gazy w tym pieprzowe, tylko nunczako zabrakło🤣
Jest super klawo, akcja wrze, bandzior się drze, babunia wali go po łbie😆
Bardzo mi się podoba🥰
5🫠
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania