Do dziś niepotrafię sobie wytłumaczyć, dlaczego pewnej nocy widzieliśmy ten dom nie zrujnowany. Przechodziliśmy w pobliżu, w odległości najwyżej 50 metrów. Przez chyba minutę patrząc rozmawialiśmy o tym, jak się cieszymy, że nie zburzono starej plebanii, że jest w niej życie.
Komentarze (4)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania