Stare uliczki Wenecji

cykl wierszy pt. "Ewa w Wenecji"

 

Zygmunt Jan Prusiński

 

STARE ULICZKI WENECJI

 

Może trzymasz mnie za rękę...

 

Wierzę że otworzysz mi tę baśń

w samym środku napięcia

na chór i lot trzmiela

pod kasztanami.

 

Rozłożę treść minioną nad rzeką

powtórzę te same słowa

nie zdejmę rękawiczek i kapelusza

później to zrobię.

 

Jak uważasz z tym co jutro

mamy oglądać stare miasto

uliczki wąskie mają tajemnice

porośniemy z nimi...

 

Weneckie westchnienia zakochanych

nie próżnuje gitarzysta w cieniu

co chwile unosi swój temperament

struny dźwięczą.

 

A gondole kolorowe jak cyganki

tanecznie falują - tyle jest

do napisania choćby o tobie

z wiolonczelą w rękach.

 

Więc graj mi tę podróż w odstępach

zabarwię niebo nad nami -

w cudzym kielichu z kryształu

odbijają się twarze.

 

- Idziemy uliczkami

jakby sam Bóg nas prowadził.

 

Wiersz z książki "Zbudzisz we mnie rozkwit dźwięków"

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • PatrycjuszKR dwa lata temu
    Aż wyobrażam sobie tego weneckiego gitarzystę :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania