Staruch
Zawsze myślę o sobie, że jestem starszym kulturalnym panem zaledwie po siedemdziesiątce. Jak na razie zdrowie mi dopisuje, lecz w tym wieku różnie już bywa? Często o takich ludziach jak ja mówi się, jest im bliżej jak dalej. Powoli trzeba się szykować, na życie w innym świecie. Przejście na tamten świat, ma odbyć się zgodnie z odwiecznym ceremoniałem. Oprawa obrządku sporo kosztuje i trzeba wnieść stosowne najlepiej jeszcze za życia opłaty. Dodatkowo wcześniej musi się chodzić do kościoła, przynajmniej raz w tygodniu najlepiej we wszystkie niedziele i koniecznie w święta.
Ksiądz proboszcz zamiast skupić się na pięknym pouczającym kazaniu i wygłaszając go natchnąć ludzi do wiary. Wzbudzić w nich miłosierdzie i potrzebę bycia lepszym. Patrzy, kto przyszedł do kościoła. Gdzie stoi, lub siedzi, czy się modli, śpiewa i ile daje na tace. Jednym słowem wszystko rejestruje i w ten sposób wypatrzył moją niejednokrotną nieobecność. Obserwował uważnie i pilnie, takiemu wyćwiczonemu oku nic nie ucieknie. Podsumował moje nieobecności i zagroził, że mnie nie pochowa. Pomimo wcześniej wniesionej hojnej opłaty, jak systematycznie nie będę uczestniczył w mszy.
Właśnie z tym moim udziałem różnie bywa. Jak jest deszczowo, zimno, ślisko i ogólnie panuje kiepska pogoda, a najlepiej jak jest mroźno to ja zawsze jestem. Najgorzej mi się wybrać do kościoła w śliczny ciepły słoneczny dzień, jeżeli jest bardzo gorąco to jest prawdziwa dla mej duszy męka.
Znacznie młodsi ode mnie powiedzą, że w takie dni lepiej iść, lub jechać gdzieś gdzie fajnie się wypoczywa i miło spędza czas. Najlepiej wybrać się do centrum handlowego, można tam coś kupić, spotkać znajomych i dawno nieodwiedzaną rodzinkę. Dzieciaki wpuszcza się w półki, niech hasają. Zawsze mogą się czegoś tam smacznego napić, zjeść i nimi do końca dnia nie trzeba się przejmować. W końcu jest okazja do wypoczynku, odetchnąć od marudzącej żony. Zajętej teraz na stoisku z ciuchami, sami idziemy sobie do regałów, wypełnionych męskimi gadżetami. Pooglądamy tam akcesoria motoryzacyjne, sprzęt do majsterkowania. W ostateczności zahaczymy o nowości elektroniczne, rzucimy okiem na sprzęt sportowy. Jest tego taka ilość, że często dnia nam brakuje i musimy wyjść, bo zamykają. Może i to jest dobre, w innym przypadku spotkalibyśmy rodzinę przy świętach kościelnych i narodowych. Wtedy są zamykane na nasze nieszczęście centra handlowe.
Muszę zaznaczyć, iż takie spędzanie czasu jest mi naprawdę obce. Moja ciemna strona osobowości bardzo lubi w letnie gorące dni iść do kościoła. Wtedy staję sobie z tyłu niedaleko wejścia głównego i obserwuje. Wchodzące piękne, zgrabne młode parafianki. Ubrane w niewidzialne majteczki, bardzo dopasowane przewiewne kuse ciuszki, często są bez stanika. Na taki widok pomimo moich lat, krew zaczyna mi szybciej krążyć. Fizycznie nie jestem wstanie na taki widok zareagować, lecz psychicznie jestem dalej młodym sprawnym facetem. Moje myśli przenikają obrazy takich fantazyjnych uciech, że popełniam niejeden grzech.
Reasumując uczestnicząc w takiej mszy, więcej nagrzeszę myślami, niż się na modlę. Najlepiej jest jak w takie dni pozostanę w domu. Przynajmniej nic zbereźnego nie myślę, chociaż uwielbiam te widoki. Ciało mam stare, lecz duszę wciąż młodą nawet bardzo młodą.
Komentarze (1)
Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania