Staruszek i chłopiec 2

To było ostatniego dnia grudnia

gdy do miasta około południa

ku uciesze licznej gawiedzi

wjechał drabiniasty wóz

*

na nim skrępowany sznurami

do pasania owiec i kóz

stał w połatanym worku starowina

*

a na środku rynku stał podest

z wyświechtanych użytych kalendarzy

zamiast desek i bali

a na nim pieniek z samych dat ociosany

przytoczono duże koło historii

*

tymczasem chromy starzec

chore stopy wlokąc po śniegu

z trudem wchodził na podwyższenie

tam na niego czekał Czas

w czerwonym kapturze niczym kat

*

mieszkańcy starca ze śmiechem żegnali

palcami pokazywali go sobie sąsiedzi

kiedy oprawca kaźń starca zaczynał

*

kołem minionych lat

potem życia wielką księgą

ostatni dzień jemu ścinał

*

ciżba jeszcze skazanego nikczemną mową

opluła i oczerniła

mówiąc przy tym niejedno wulgarne słowo

*

wraz z ostatnimi skazańca godzinami

tłum krzyczał coraz głośniej w euforii

aż staruszka serce zabiło ostatni raz

z umęczonego ciała zniknęły wszystkie rany

i wody nieopodal rzeki Losu odtajały

*

 

to było ostatniego dnia grudnia

kiedy odjechał z trupem wóz drabiniasty

i tłum się rozszedł na wszystkie strony

pojaśniały od świateł wszystkie domy

 

bo uradowało się wówczas miasto całe

serca wybuchły niczym lawa wulkanu

choć heroldowie ogłosili nowe kwesty

odgłos fajerwerków rozchodził się dokoła

*

a na rynku pozostał on

mały chłopiec o urodzie anioła

przepasany jedwabną wstęgą

oczy miał błękitne jak lazur oceanu

na wstędze widniał napis

*

ROK DWA TYSIĄCE DWUDZIESTY

 

*******************************************************************************************************

SZCZĘŚLIWSZEGO NOWEGO ROKU 2020 I SZAMPAŃSKIEJ ZABAWY DLA DARKA, ASI,KASI,ANI, MARKA, MAĆKA,BOGUMIŁA, MAGDY, ZDZISŁAWA,JURKA, ANTONIEGO ORAZ WSZYSTKICH PRZYSZŁYCH I OBECNYCH OPOWICZÓW ŻYCZY

Średnia ocena: 3.5  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania