Staruszek - wspomienia- nie doszukiwać się sztuki.

Rynek miasta

Słońce dawało o sobie znać. Ludzie byli poirytowaniu panującą temperaturą. W powietrzu unosił się zapach potu i ryb, głupotą jest wystawiać ryby na zewnątrz, skoro lód, który podtrzymuję ich temperaturę nie wytrzyma tego żaru.

Spojrzałem na parking, moim oczom ukazała się postać groteskowa, może przez grę świateł albo przez brak okularów. Starszy pan, który zamiatał parking miał 88 lat. Moje zadanie było proste, zrobić ze staruszkiem wywiad.

Na otwartym parkingu stało kilka osobówek, widocznie miłośnicy chłodu wybrali parking podziemny.

Staruszek przysiadł na składanym krześle, można taki wynalazek ujrzeć na akwenach wodnych, fajna sprawa dla wędkarz, szybko się składa i jest lekki w transporcie.

- Dzień Dobry, ma pan chwilkę ? - zapytałem nieśmiało.

Staruszek był jakiś nieobecny, widocznie się zmęczył. Pomyślałem w tamtym momencie, że może źle się poczuł ale nic na to nie wskazywało.

Po chwili nostalgii, która jest rzeczą charakterystyczną dla starszych ludzi odpowiedział :

- Dobry ! co tam słychać ? - odpowiedział z entuzjazmem w głosie.

- Mogę z panem chwilkę pogadać - powiedziałem z taką barwą w głosie, jakby od tego zależało moje życie.

Staruszek schylił się niezgrabnie do skórzanej torby i wyjął z niej butelkę wody mineralnej, przez przezroczystą butelką można było dostrzec kawałki limonki i cytryny. Wziął chytry łyk.

- A mogę pogadać, mam ze 30 minut przerwy. Fajnie jest być starym - westchnął poruszony, zerkając to na krawężnik a to na mnie, bym sobie usiadł koło niego.

- To do szkoły będzie, proszę pana. Przeprowadzamy rozmowy z ludźmi, którzy nas inspirują a wypadło na to, że pan jest moją inspiracją.

- O! fajnie, a co we mnie jest takiego ciekawego - rzekł uszczęśliwiony moją wypowiedzią na temat inspiracji.

- Pani kierownik, a moja mama, mówiła że jest pan bardzo pracowity jak na swój wiek.

Na jego pokrytej bruzdami twarzy, pojawił się uśmiech. Jego twarz nagle stała się żywa i pełna promieni słonecznych.

- Pozdrów mamę junior, fajna kobita z niej jest. Wczoraj sernik mi przyniosła, od śmierci żony nie jadłem nic tak dobrego. Lubię rodzynki ale na orzechy już nie mam sił.

- Czemu pan pracuję? - zapytałem z nadzieją odkrycia czegoś nowego.

- Pewnie myślisz to co większość, młody. Stary człowiek musi sobie dorobić i takie tam, poniekąd to prawda, natomiast robię to, by czuć się potrzebnym. Czując się potrzebnym, nie muszę nawet nastawiać budzika. Moja chęć bycia docenianym nie zmieniła się od czasów wojny.

Przez chwilę nie mogłem zebrać myśli, ale to przez ten żar, rozłoży na łopatki nawet marokańskiego wojownika.

- Co robią pana znajomi?

Staruszek wziął haust rozżarzonego powietrza.

- Nie żyją - odpowiedział.

Ale ze mnie idiota, przecież to logiczne że mając 80 parę lat, lista twoich znajomych nie zwiększa się z wiekiem.

Dostrzegł, że tym pytaniem wykopałem sobie dołek, po chwili wahania w oczach odpowiedział:

- Moi koledzy to byli powstańcy, najmężniejsi żołnierze Armii Krajowej. Jaki ja bym oddał im hołd, siedząc dupą na fotelu i nic ze sobą nie robił.

- To mnie pan zaskoczył. Większość starszych ludzi jest inna - odpowiedziałem z euforią w oczach.

- Młody coś ci powiem, znam kilka osób z mojego osiedla - Są to ludzie smutni, wolą iść beczeć w kościele i słuchać kazań które udają że pojmują, takich przypadków jest co raz więcej.Tylko gadają jacy oni chorzy i jednym ich wysiłkiem jest kościół albo pogaduchy przy serniczku.

- Tu się z panem zgodzę - odpowiedziałem. Czułem się, jakbym gadał z kumplem, którego znałem od zawsze.

- Pracuję, bo sprawia mi to nie lada przyjemność, w domu nie pogadam sobie z tyloma ludźmi. Wolę pogadać tutaj, w domu jak to mówiła mojej św. pamięci babcia - ,,ludzie umierają,, , więc oddycham sobie mieszanką diesla - zaśmiał się w tym momencie. Fajnie jest widzieć, że człowiek mając tyle lat nie stracił poczucia humoru.

- Jak się pan nazywa? - Miałem spytać na początku, ale to mój pierwszy wywiad - uśmiechnąłem się w jego stronę. Odwzajemnił uśmiech.

- Piłsudski Zygmunt.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Bożena Joanna 10.01.2018
    Imponująca postawa życiowa tego staruszka. Fajne i pozdrawiam!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania