STARY DOM
W cieniu starej lipy
W sąsiedztwie kasztana
Stoi stary dom
Fundament z kamienia
Szprosy w oknach
Nadają aurze ton
Nie mój, a szkoda, lecz
Jakiegoś farciarza
Od zła świata schron
Wdycham tego miejsca
Poświatę Fengshui
Życia kogoś plon
Nie moje tam sprawy
Toczą się co dzień
Komuś bije dzwon
Radości i smutki
Rodziców i dzieci
Mężów i żon
A ja nie mogę
Wyrwać się z czynszu
Kleszczy i szpon
Dlatego tak rzewnie
Spoglądam zbyt długo
Na ten stary dom
Komentarze (1)
Zgadnij kim jestem?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania