Stodoła Kórnicka

Wiesiek z Kórnika, z uśmiechem jak rosoł,

Stodołę swoją, jak skarb ukrył w stróżu.

 

"Na targu znowu, stodołę zamienię,

Żebrząc od kupców, jak stary cygan, żartując śmiele.

 

Archaiczny to towar, ale mocny w siłę,

Kupią wszyscy, nawet te wesołe kury w chłopskim kręgu".

 

W kącie chaty, smok o suchym pysku,

A Wiesiek sprzedaje, jak król z farmy zuch.

 

Rynek trzęsie się, gdy Wiesiek krzyczy,

"Stodoła cudowna! Niechaj każdy słyszy!"

 

Śmieszną manierą, handlarz ten świeci,

I stodoła idzie, jak na aukcji krasomówcy.

 

Wiesiek z Kórnika, żartuje na co dzień,

Stodołę sprzedaje, a w kieszeni śmieje się klejnon.

 

Wiesiek mądry, w handlu jak poeta zbytku,

I stodoła jego, jak bajka pełna wzruszeń.

Średnia ocena: 1.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania