Stojąc w czarnej garsonce
W świetle szarości tęsknota ukryta,
Melancholia świata kroki prowadzi.
Wiatr wieje głucho, deszcz opada powoli,
Cisza smutku w sercach głośniej rośnie.
Ludzie w tłumie, oczy pełne żalu,
W sercach ukryty ten głęboki ból.
Wyszukując radości w życiowym utrapieniu,
Pragną ujrzeć światła iskrzący się kształt.
Rozpacz krwawi po stłuczonych sercach,
niedosyt puka w okno zapału.
Człowiek martwy nadaje się tylko do autopsji
a dusza chociaż żywa gubi się pośród odejściem ciał.
Komentarze (4)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania