Strach

Strach to cień, co zjada własne nogi,

lecz nie ucieka od światła, szuka podłogi.

Bo jakże ma uciec od źródła swojego,

gdy każdy krok go pożera, karmi, tworząc z niego.

Z każdym połykanym kawałkiem staje się mniejszy,

aż w końcu pod poduszką niepozornie cichnie,

lecz wciąż jest.

W mroku.

W nocy.

W sercu.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania