Strach
Spójrz mi w oczy młoda dziewczyno,
Czy to panika?
(Tak.)
Dobrze, ja żywię się adrenaliną
Popatrz głęboko, nie odwracaj wzroku!
Boisz się?
(Tak.)
Dobrze, ja pochodzę z mroku.
Imię me znasz, powiedz je głośno
Powiesz?
(Boje się.)
Dobrze, moje siły rosną.
Czuję Twe myśli, czy już jestem w środku?
JESTEM?!
(Odejdź…)
Nie, nie da rady Kotku.
Będziesz cała moja, zawładnę Twym ciałem
Jest moje!
(Zostaw…)
Tego ciała chciałem!
I gdy wbije me szpony do Twej świadomości
Zostanę na zawsze
(Proszę…)
Nie! Nie znam litości
I będziemy tak mieszkać pod jednym dachem
Do końca…
(Błagam!)
Ja z Tobą, a Ty ze swoim strachem
Komentarze (20)
Jestem na TAK!
Trzy razy na TAK, przechodzisz do kolejnego etapu :)
Zgodnie z życzeniem. Na inną nutę, bardziej jak fraszka, ale myślę że się koleżance spodoba
"Nie, nie da rady Kotku." - tutaj to samo, przecinek po "rady"
Wiersz jest genialny. Świetny manewr z tymi wyrażeniami w nawiasie, nadał świetnego klimatu. Sam pomysł też bardzo przypadł mi do gustu - w znaczeniu dosłownym od razu czytelnik wyobraża sobie mordercę lub gwałciciela, który najzwyczajniej w świecie uosabia nasze najskrytsze lęki, które bardzo trudno przezwyciężyć. Jak na razie ten tekst u Ciebie najbardziej mi się podoba :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania