Strach

Świat nie czyni z człowieka kata

Nie trwoni nie kroczy do zmarnowania

Łez parkowe aleje

Pocóź ten gniew i twe wzburzenie

Drwisz z zapachu

Z koloru błękitu

Nie chcesz tego autora malarstwa

Dzień drąży dla ciebie dobra

A ty noc zapraszasz

Ale i ona jest łaskawa

Okna drzwi rygla szczęk pusty

Ptaków trel świergot

Nie im mówisz

Ponura chata w skrzyni ukryła

Uczucia

W twardej oprawie księga złoceniem liter zdobiona

Czyta wzrok otępiały

Tam ogród a tam sadzawka

I śpiew przydrożnego grajka

Pląsy tańce swawoli hulańca

Wyjdź dobiegła morału bajka.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • PatrycjuszKR dwa lata temu
    Bardzo ciekawy klimat jak w romantyzmie :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania