Strata

Marzy mi się dom- to proste marzenie,

Lecz na tyle trudne, żeby nie istniało.

Bo cóż trzeba więcej do jego spełnienia?

Początek i koniec, chyba będzie mało.

W procesie powstania tkwi owa przyczyna;

Mój dom ma już własne kąty cztery.

Pogrzebałam marzenia - to nie moja wina;

D.O.M. miał już wyryte trzy duże litery.

Deo Optimo Maximo, jeśli trwasz tam ciągle,

Na chwałę Tobie i me ukojenie.

Miałam go i nie mam. To dla mnie za dobre?

Wyślij mi gołębiem słodki ból istnienia.

Średnia ocena: 1.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania