Strażnik paktu-1- Prolog
Wszystko rozpoczeło się za czasów Drakona II, władcy Cydriany, krainy ludzi oraz Gorok'a porywczego rządzącego w górach zwanych Tartarem, siedziby orków. Prowadzili oni wojne rozpoczętą przez swoich przodków wiele pokoleń temu. Oba królestwa żyły w nędzy i chorobie, wdowy rozpaczały po swoich mężach i synach, ilość samobójst stanowiła dużą część wszystkich poległych. Szanowane rodziny zarabiali na wojnie produkując broń, zbroje, eliksiry czy też zaklęcia, a sami rządzili z odległych krain, zbijając fortunę na nieszczęściu innych. Władcy patrząc na trupy polegych, kradzieże, gwałty i bandytów panoszących się w lasach, postanowili zakończyć to pasmo nieszczęść. Spotkali się w starej świątyni Peruina, boga pokoju, sprawiedliwości i dobrobytu. Obradowali tam ponad rok, legendy głoszą, że byli tak skupieni na dyplomacji, że nie potrzebowali jedzenia oraz picia, a nie straszny był im nawet chłód. Przed bramą świątyni ludzi i orkowie spędzali całe dnie i noce. Nagle wrota otworzyły się, wszystkim zebranym serca biły jak krasnoludzkie bębny. Władcy nie powiedzieli nic tyko Gorok skiną głową w ramach potwierdzenia zawarcia paktu. Wszyscy się radowali. Tydzień później na dworze królewskim bawili się wszyscy ludzie i orkowie, chłopi i szlachta, kupcy i rzemyślnicy. Król Drakon stał na balkonie obserwując poddanych, na jego twarzy nie było widać ni radości, ni smutku ale rozmyślanie, Gorok widząc stan sojusznika podszedł do niego i spytał się co go trapi. Ten odpowiedział mu "Nie wszyscy miłują pokój, niektórzy stracili pieniądze, a ci którzy przetrwali zyskali koszmary, nasze królestwa są łatwym celem dla innych państw. Kto wie ile pakt będzie trwał?"
I wtedy powstała tajna elitarna służba królewska, których celem jest likwidacja zagrożeń, które mogły by wywołać wojne.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania