Stukanie
Raz w kole stukało stukało, stukało, stukało... stukało, stukało. Zapewne przy kole coś się urwało. Kierowca stukaniem zmartwiony zwrócił się tymi słowami do siedzącej obok swojej żony.
Kierowca: Nie mogę dalej jechać w takim hałasie. Do Mamusi na kolaje nie dotrzemy o czasie.
Żona: Ohh nieee... Będzie rozczarowana, mówiła że kolacje szykuje od rana.
Gdy już pojazd zatrzymali, wyszli i w ten za głowy się złapali. Powietrze z opony uszło, niczym nadzieja, gdy kolejny kupon lotto nic w życiu nie zmienia. kierowca jednak powoli się uśmiecha, bo rozwiązanie problemu dostrzega.
K: W bagażniku mam koło zapasowe i klucze. Koło wymienię, lecz się trochę ubrudzę.
Ż: Zamiast gadać weź się do pracy, może nie uda się nie zmarnować Mamusi ciężkiej pracy. Wszak wiesz, że mama odgrzewania posiłków nie pochwala.
Po chwili koło zostało zmienione, w ten ruszyli w dalszą drogę.
Czasem w życiu przeszkoda stanie nam na drodze. Jedni w tedy rozwiązania szukają, inni zaś włosy sobie z głowy wyrywają. Nasi bohaterowie sobie poradzili i na obiad do Mamusi zdążyli.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania