Stuprocentowa pewność

– Chcę wiedzieć. Powiedz mi.

– Nie.

Nie? Więc zrobimy inaczej.

Musiałam jakoś wyciągnąć z niej informacje. Chwila. Zasada numer jeden; naiwnych się podpuszcza.

Marry z pewnością była naiwna. Głupiutka, jak szczeniaczek. Nie miała pojęcia o tym świecie. Jak dziecko. Jeśli zniknie, nikt nie zauważy.

– Jesteś głupią, popieprzoną su...

– Marry, oczywiście, że nią jestem – przerwałam jej. Dziewczyna natychmiast uśmiechnęła się z satysfakcją, odwróciła na pięcie i już chciała odejść, gdy od niechcenia rzuciłam:

– Ale ty większą.

Tak łatwo było ją sprowokować.

Od razu rzuciła się na mnie z rękami.

Czy nie dlatego właśnie trzymam w torebce pistolet? Bez wahania wyciągnęłam go i wycelowałam w jej okrągłą twarzyczkę.

Nie musiałam. Poza tym, wiedziałam, że nie ma powodu, dla którego miałaby umrzeć z mojej winy. Nie ona. Ale to ja jestem ta zła, i to mi sprawia chorą satysfakcję patrzenie na strach w cudzych oczach.

Zastygła w bezruchu.

– To nie ja otrułam narzeczonego arszenikiem, słonko – powiedziałam, nagle bardzo zainteresowana swoim pomalowanym na czerwono paznokciem.

Momentalnie nabrała powietrza, otwierając oczy szerzej. Zaśmiałam się cicho na tę reakcję.

– Tylko popieprzeni głupcy pozostawiają tyle dowodów, Marry.

Ten moment,w którym ścisnęłam broń bardziej, a sztuczny uśmiech zniknął z mojej twarzy był decydującym. To tak, jakby wyłączyć muzykę w filmie akcji.

– Powiesz mi, lub dowie się policja.

– Nie zrobisz tego...

– A skąd takie przypuszczenia, Marry?

– Jeśli ktoś z zewnątrz dowie się o mnie i zagłębi w temacie całej tej gry, będziesz zagrożona. Wszyscy będziemy.

Czyli jednak nie jest taka głupia.

– Ale ja, w przeciwieństwie do ciebie, potrafię się zakamuflować.

No właśnie. Mogę blefować i pociągać za sznurki. Jestem tym, kim chcę. Wyglądam jak chcę. Nikt nie wie, ile imion już nosiłam.

– Nigdy nie masz pewności, może coś się posypie.

– Ja zawsze mam pewność, Marry. Stuprocentową. Gadaj.

Długo się zastanawiała. Mogłam ją pospieszyć jednym ruchem ręki, w którym trzymałam pistolet. Ale nigdy nie ma stuprocentowej pewności, że się zgodzi. Mogła zaryzykować siebie, żeby mieć jeden procent szans, że to ja wpadnę.

– To gdzieś w Main, ale nie wiem, gdzie dokładnie. Niedawno otworzył knajpkę, chyba sprzedaje dania z homarami. Na nazwisko mu Ortiz. Austen Ortiz. Wystarczy?

Grzeczna dziewczynka.

– Na razie wystarczy. A teraz jedna przestroga. Jeśli odważysz się choć wybrać numer policji, gorzko zapłacisz. Jeżeli mnie wydasz, ktoś cię znajdzie.

Nie zrobiłaby tego. Za bardzo ją nastraszyłam. Szara myszka, nie wie co teraz myśleć. Mimo tego wolałam się upewnić.

– I tak jesteś głupią, popieprzoną...

– Ty i tak jesteś większą, Marry.

Średnia ocena: 2.2  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • zsrrknight 5 miesięcy temu
    "Głupiutka, jak szczeniaczek." - zbędny przecinek
    "Poza tym, wiedziałam" - zbędny przecinek
    "Ale to ja jestem ta zła, i to mi sprawia chorą satysfakcję patrzenie na strach w cudzych oczach." - bez przecinka i po "chorą satysfakcję" musi być jakiś znak interpunkcyjny - myślnik, średnik - co ci lepiej pasuje
    "To tak, jakby wyłączyć muzykę w filmie akcji." - zbędny przecinek

    mam trochę wrażenie jakby to była część jakiejś całości, ale może tak miało być... Napisane nieźle, ogólnie średnie. Ot, nic specjalnego. Choćby napięcie można by trochę mocniej zbudować, pokusić się trochę więcej psychologicznej presji zarówno w narracji, jak i w dialogach.
  • Sandra 5 miesięcy temu
    Dziękuję za przeczytanie, błędy postaram się poprawić :)
  • Podoba mi się twój tekst, ponieważ jest napisany w ciekawy i wciągający sposób. Budujesz napięcie i zaskakujesz czytelnika zwrotami akcji. Tworzysz interesujące i złożone postacie, które mają swoje motywy i charaktery. Używasz bogatego i zróżnicowanego języka, który pasuje do sytuacji i nastroju. Twój tekst ma potencjał, aby być dobrym kryminałem lub thrillerem.

    Moje sugestie dotyczące poprawy tekstu są następujące:

    - Sprawdź poprawność ortograficzną i interpunkcyjną. Zauważyłem kilka błędów, np. „popieprzoną su” zamiast „popieprzoną sukę”, „w Main” zamiast „w Maine”, „policji” zamiast „policję”.
    - Uwzględnij opisy otoczenia i emocji bohaterów. Twój tekst skupia się głównie na dialogach i akcji, co jest dobrze, ale warto też dodać trochę więcej szczegółów, które pomogą czytelnikowi wyobrazić sobie scenę i wczuć się w postacie. Np. jak wygląda przystanek autobusowy, na którym dochodzi do konfrontacji? Jakie są reakcje innych ludzi na widok pistoletu? Jak czuje się główna bohaterka, gdy grozi Marry?
    - Rozwiń fabułę i tło bohaterów. Twój tekst jest fragmentem większej całości, więc trudno ocenić, jak pasuje do reszty. Jednak mam wrażenie, że niektóre elementy są niejasne lub niewyjaśnione. Np. co to za gra, o której mówi Marry? Dlaczego główna bohaterka chce wiedzieć, gdzie jest Austen Ortiz? Co łączy ją z Marry i z narzeczonym, który został otruty? Jakie są jej cele i motywacje? Może warto dodać trochę więcej informacji na ten temat, aby zainteresować czytelnika i zachęcić go do dalszego czytania.

    Mam nadzieję, że moje słowa będą dla ciebie pomocne i motywujące. Gratuluję ci talentu i kreatywności. Życzę ci powodzenia i dalszego rozwoju. Pozdrawiam cię serdecznie
  • Sufjen 5 miesięcy temu
    Podoba mi się. Nie jest to tekst pozbawiony wad, ale istotnie, kolejny kroczek w rozwoju. Już fakt, że napisałaś drabble, które zwyciężyło, pokazuje progres.
    Wszystkiego dobrego dla Ciebie.
  • Sandra 5 miesięcy temu
    Dziękuję bardzo :)
    Tobie również wszystkiego dobrego

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania