Stwardnienie rozsiane

Porcja limeryków ekologiczno - zdrowotnych

 

Osobnik z pełną empatii głową,

kochał zwierzątka … bezobjawowo.

Nad losami pit bulla,

w schronisku się rozczulał.

Zapomniał wspomóc go finansowo.

 

Pewien mieszkaniec środkowej Polski,

kochał naturę, florę i gąski.

Gdy do kotleta siadał,

nad losem świnek biadał.

W końcu go dopadł syndrom sztokholmski.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 12

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (13)

  • łoizok 17.04.2021
    Hipokryzja i rozproszona odpowiedzialność to choroby najbardziej powszechne, 5 :)
  • Morus 17.04.2021
    Dzięks za komentarz. Bardzo trafnie odczytałeś treść tych limeryków. Pozdrawiam.
  • Cichy człowiek 17.04.2021
    Nie widzę związku pomiędzy treścią limeryków a SM.
  • łoizok 17.04.2021
    Wydaje mi się, że może chodzić o taką ludzką zatwardziałość, stwardnienie rozumu, serca i wglądu w siebie.
  • Morus 17.04.2021
    łoizok dokładnie, udawanie empatii na pokaz bądź dla własnego dobrego samopoczucia, udawanie przed samym sobą, że jest się dobrym.
  • Cichy człowiek 17.04.2021
    Morus w takim razie tytuł mocno nietrafiony, SM to straszna choroba.
  • Morus 17.04.2021
    Ale najwłaściwszy według mnie, tu jest wykorzystany metaforycznie i najlepiej pasuje do obydwu limeryków, moim zdaniem oczywiście, czytelnicy mają prawo do swojego osądu i zdania oraz do wyrażania opinii. Pozdrawiam serdecznie.
  • Szpilka 18.04.2021
    Morus

    Limeryk nie posługuje się metaforą, bo absurd i metafora to stanowczo za dużo w takim mini. Drugi dobry, zawiera limerykowy absurd, jedynie rymy w skróconych wersach gramatyczne, ale za absurd stawiam piątaka ?
  • Morus 18.04.2021
    Szpilko, jest to jedynie zbiorczy tytuł dla obydwu limeryków, sugerujący tematykę.
    Za piątaka dziękuję, ale mnie bardziej podoba się pierwszy. Pozdr.
  • Szpilka 18.04.2021
    Morus

    Zbiorczy tytuł winien być powiązany z treścią limeryków, co ma z tym SM wspólnego? W pierwszym brak absurdu, wielu ludzi się lituje, ale nic nie robi, żeby ulżyć w cierpieniu - samo życie.

    Z limeryków wyspiarskich

    Stary sklerotyk, rybak z Helu,
    nagle zakochał się w Fidelu.
    Do Kuby go pędziła chuć -
    ale gdy tylko wsiadł na łódź,
    zapomniał, w jakim płynie celu.

    Pewien rybak na Gwadelupie
    utrzymywał, że to bardzo głupie
    znać do wyspy tylko jeden rym
    i w szalupie popisywać się nim
    przy biskupie lub w grupie przy zupie.

    Szymborska
  • Morus 18.04.2021
    No ten pierwszy idealnie współgra z moim pierwszym limerykiem, kończy się pointą o amnezji. Podoba się mienia. Jest niemalże identyczny, co do przesłania, z moim.

    Ten drugi ma pointę w żaden sposób niekompatybilną z poprzednią treścią. Jest aż tak głupi, że nawet trudno nazwać go absurdalnym. Jakby ostatni wers napisany na siłę.
  • Szpilka 18.04.2021
    Morus

    Limeryk to fraszka o zabarwieniu ludycznym, czyli wesołym, ma być śmiesznie, absurdalnie i zrozumiale, co Ty tu kręcisz jak koń pod górę?

    Drugi prawi o doopie, szalupa albo doopa biskupa, to gra słów widoczna jak placek na patelni ?
  • Morus 18.04.2021
    Ech, po prostu podoba mi się ta pierwsza, a druga nie bardzo.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania