Styczeń, roku w którym wszystko się zaczęło. Ponownie
Wybrałaś ciszę.
Ze wszystkich dostępnych stanów skupienia,
twoja jest płynność,
twój żywioł, to drzewo.
Zatrzymujesz się przy nim, żeby dotknąć kory,
policzyć liście, jak żebra i kręgi w pszenicy.
Lecz nie ma w tym ciebie.
Utkałaś sobie welon z babiego lata,
zrobiłaś wianek z orzechów, żołędzi
i kilku niezadanych pytań,
które boisz się wymówić na głos,
więc wybierasz ciszę i udajesz szczęście,
ale nie ma w tym ciebie.
I nigdy nie bedzie.
.
.
.
Z cyklu: Kwietnie
Komentarze (4)
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania