Styrany
Kim są królowie
I dlaczego oni są bogaci
Kto mi odpowie
Kto tak życie mi zeszmacił
Ja muszę robić
Od świtu po zmierzch klepiąc biedę
Co mam zrobić
Ukarać za mych starań schedę
Uczyć mnie chcieli
Jak żyć, by mi jak najlżej było
Tyrać musieli
Dziś ich nie ma, szczęście się zmyło
Teraz mam dzieci
Co teraz z żoną mam powiedzieć
Ze w wieku kwiecie
I niech nie kradną, bo można siedzieć
Pogoń za szmalem
Nikomu na dobre nie wyszła
Miłość zuchwale
Zaw3sze powraca tam, skąd przyszła.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania