sufler

jestem suflerem

zapomniałem scenariusza

mogę teraz powiedzieć cokolwiek

zmienić bieg historii

powiedzieć

Julio, ksiądz pomylił się

nie czyń tego, co czynić ci kazał

tragedię przechrzcić

na romans

zwieńczony

stęsknionym pocałunkiem

a nie śmiercią

dramatem kochanków

Z pamięci umknął mi tekst głównych ról

pozwólcie, że teraz

opowiem szczęśliwe zakończenie

wymażę z waszych głów

wieczne katharsis

oczyszczę umysły rozdarte

chociaż jestem tylko suflerem

który zapomniał scenariusza

Średnia ocena: 3.9  Głosów: 10

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (20)

  • KrejzOlaXD 22.04.2016
    Trochę chaotyczne. Fajne ale czegoś mi zabrakło... Daje 4
    PS. To ty na avku? XD
  • 60secondsToDie 22.04.2016
    Dziękuję. Nie, to nie ja : D
  • TeodorMaj 22.04.2016
    Mnie się podoba. 5 :)
  • 60secondsToDie 22.04.2016
    Dziękuję : )
  • Nuncjusz 22.04.2016
    Niestety, nie wszystko zależy od suflera, aktorzy mogliby zmienić dramat w komedię na przykład ;)
  • 60secondsToDie 22.04.2016
    Sufler pasuje mi do roli boga, ale boga, który nie posiada nieograniczonej władzy. Aktorzy do pewnego momentu panują nad tym, co dzieje się na scenie.
    Reżyser to oklepane stanowisko. Sufler winien znać każdą rolę.
  • "Opowiadacz" czerpie z obserwacji rzeczywistości, by wykreować własną wersję zdarzeń. Posiada nieograniczoną władzę nad bohaterami. W swej wyobraźni może zrobić z nimi wszystko. Celem tych zabiegów jest oddziaływanie. Istnienie to wzajemne oddziaływanie.

    Twoja twórczość posiada głębię. 5.
  • 60secondsToDie 22.04.2016
    Dziękuję.
    Myśli są czymś osobistym, niezwykle intymnym światem, gdzie mamy możliwość kreowania własnych tworów, których przesłanie do rzeczywistości nie jest już tak proste.
  • Wykreowana historia po upublicznieniu otrzymuje drugie życie w postaci indywidualnych interpretacji. Autor posiada własne doświadczenie i pewien ogólny zamysł. Odbiorca posługuje się tylko sobie właściwym kodem. Proces jest skomplikowany. Istotne komplikacje.
  • 60secondsToDie 22.04.2016
    Każda historia otrzymuje nowe życie w umyśle pojedynczych jednostek. Interpretacja jest jednocześnie możliwością stworzenia osobistej przestrzeni i nadania postaciom nowych, chociaż pozornie tych samych ról.
    Interpretujemy, zmieniamy świat swoimi myślami. Niezwykłe, choć mające miejsce w każdej sekundzie. Dogłębna analiza codzienności przynosi efekty. Fascynuje mnie to, odrębna kategoria autorskich filozofii.
    Wnioski nieschematyczne. Brak szablonów.
  • Umiejętność samodzielnego myślenia to wartość unikatowa. Niezależna myśl wrażliwa (ale przy tym odporna) na spektrum inspiracji to siła napędowa rozwoju.
  • ausek 22.04.2016
    Twój tekst może być interpretowany na wiele sposobów, a indywidualne podejście odbiorcy zwielokrotnia to zjawisko. Każda choć trochę wrażliwa osoba doszuka się w Twoim wierszu swoich doznań, doświadczeń i to jest – moim zdaniem – najważniejsze dla autora. Każdy umysł kreuje swoją wizję, tak jak ja właśnie w tej chwili. Dziękuję i pozdrawiam. :) 5
  • 60secondsToDie 22.04.2016
    Dziękuję za ocenę i pozostawienia śladu w postaci namiastki własnych przemyśleń :)
  • ausek 22.04.2016
    60secondsToDie tym razem moja ''namiastka'' jest zbyt osobista, by się nią dzielić. ;)
  • Niemampojecia96 22.04.2016
    Ja zinterpretowałam bardzo łopatologicznie i wprost tym razem.

    To było lekkie, przeczytałam, zrozumiałam, wszystko z przyjemnością.

    Znowu mnie uwiodłaś, po prostu pomysłem i wykonaniem.
  • 60secondsToDie 22.04.2016
    Dziękuję (;
  • Iskierka 22.04.2016
    Tak, wiem, że miałam nie oceniać wierszy, ale cóż mi pozostaje, skoro tak wiele jest ich na Opowi? :) Czegoś mi w tym tekście zabrakło. Nie potrafię dokładnie określić czego. A może czegoś było za dużo? Chyba bym nie chciała, żeby ten sufler mógł tak wiele, bo to tylko sufler w dodatku niepamiętający scenariusza. Co to za sufler, który nie pamięta scenariusza? :)
    Ode mnie masz 4
  • 60secondsToDie 22.04.2016
    To moje wyobrażenie. Jesteśmy tylko ludźmi, każdemu z nas w pewnym momencie może ulecieć coś z głowy. Może ten sufler był artystą? Nie wiem, nie zdradził mi tego. Wydał mi się jednak postacią niepoprawnie intrygującą, chociaż z pozoru tak nieistotną i prostą :) Dziękuję za ocenę.
  • Nuncjusz 22.04.2016
    A może Sufler to Bóg? ;)
  • 60secondsToDie 22.04.2016
    Podpowiada nam nasze życiowe role, ale czasem zapomina i jesteśmy zmuszeni sami pociągać za sznurki. Całkiem prawdopodobne.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania