Surowy minimalizm styczniowego miasta

7

 

Uspokaja

Samochodów szum

Srebrzystych tafli szyb

Przejrzysty blask

Błękit z przewianą słowem białą plamą

Pod stopami zmarznięty beton

Wyżej - metalowe pręty

Zza anorektycznych drzew

Przebija się blade słońce

Oślepia

 

13

 

Tęczowa kula wzbija się po ma łu

Kończy się na sukiennic tarasie

Biorę głęboki wdech - szkodzi

A dziś smakuje tak lekko

Przyjemnie mrozi

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania