susza
Gdy łzy przestały być mokre
Odkryłam jaki pokój niesie ta susza
Ból który oddalił się w ciemność w niezidentyfikowany sposób stał się jasnością
Jasność czym żeś jesteś?
Bezpieczną przystanią każdej złej emocji?
Oazą na pustyni?
Pełnym kielichem wody oceanicznej
Słonej i nie dla każdego
Jaką drogę musiałeś przebyć aby dziś mieszkać w tej oazie
Ta pustka nigdy pustką nie była
To twoje klamry na duszy widziały tam nicość
Ale ty teraz rośnij
Czuj
Kochaj
Ten cały świat niech cię nie interesuję
Ty bądź
Ty czuj
Ty żyj
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania