ŚWIAT CHRISTINY (ANDREW WYETH)

spokój szybko mija

 

patrzę tam gdzie ty

na dom

zachmurzony jak niebo

łąka i horyzont

 

nie pasujesz tu

w tej różowej sukience

jesteś jak samotny kwiat

rozlane wśród źdźbeł światło

które powinno rozjaśnić

choćby jedno z wielu okien

odległych o niedowład nóg

o drogę której sama nie pokonasz

 

jak motyl z uszkodzonym skrzydłem

próbujesz oderwać się od ziemi

rozgonić chmury

wzlecieć młodością odwrócić los i czas

 

wyciągam cię z ram

patrzę jak żyła muza

pośród codziennych spraw

gubił się gdzieś twój smutek i strach

nie byłaś już sama

nie tam

 

podobno lubiłaś ten obraz najbardziej

za tę sukienkę

czy za to że łkał bezdźwięcznie jak ty

tak żeby nikt nie widział

i pewnie stąd ta odwrócona twarz

i plecy które drżą

ale tego

pędzel już nie oddał

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • piliery ponad rok temu
    Bardzo plastycznie napisałaś ten wiersz i obraz Wyeth'a staje jak zaczarowany a swoje serce dodałas w ostatnim wersie. Piękny obraz - cudowna lektura.
  • PatrycjuszKR ponad rok temu
    Bardzo pięknie 5 😉😊

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania