Świat jest pełen magii

Pro­ezja

 

Nie znam miejsc w któ­rych, mógł­bym czuć się bez­piecz­niej niż w zaka­mar­kach domu, w któ­rym wyro­słem.

Pokoje pełne wes­tchnień tych, któ­rzy dawno już ode­szli, szep­tów i tajem­nych koły­sań, gdzie przez uchy­lone okna oddy­chało się całą mapą nieba, prze­cud­nymi figu­rami chmur i bla­skiem księ­życa.

Z tych okien uczy­łem się świata.

Zaglą­da­łem w bez­względną, czarną noc, lepką od nie­spo­koj­nych snów, która wyro­iła z sie­bie wielki ogromny strach.

Jak dziki zwierz skra­dała się, wypeł­nia­jąc ciszą wszyst­kie lustra.

Potem dom sycił się poran­nymi bar­wami nieba, a mia­sto huczało, budząc się do życia.

Konie dzwo­niły kopy­tami o błysz­czący w słońcu bruk, po roz­ko­ły­sa­nych wodach ulic z łosko­tem burzy, prze­ta­czały się cięż­kie wozy, a z roz­dzia­wio­nych ust domów wysy­py­wali się ludzie.

Z mro­ków sieni wynu­rzali się wprost na jasne ulice.

Nalane twa­rze, wąskie blade obli­cza, z reszt­kami snu w kąci­kach oczu, syl­wetki zgięte cię­ża­rem życia, sunęły po chod­ni­kach w dro­dze po lep­szy byt.

Niskie zło­ci­ste popo­łu­dnia wisiały nad mia­stem, napeł­nia­jąc powie­trze migo­tli­wym sze­le­stem.

Zmarszczki na twa­rzach sta­rych ludzi lśniły rado­ścią odmła­dza­jąc je na krót­kie chwile.

Kocham domy, w któ­rych nawet w naj­więk­sze upały gości chłód, przez uchy­lone okna wpada rześ­kie powie­trze, a szum drzew koły­sze dzieci do snu.

Świat jest pełen magii trzeba tylko ją dostrzec.

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (15)

  • Dekaos Dondi 22.08.2020
    Manuel del Kiro→Poetycko, lecz zarazem bez przesady. Jak szybowanie dłoni, nisko na łanami zboża, lekko muskając kłosów.
    ''Niskie zło­ci­ste popo­łu­dnia wisiały nad mia­stem, napeł­nia­jąc powie­trze migo­tli­wym sze­le­stem''→to szczególnie:)
    Pozdrawiam:)↔5.
  • Dekaos Dondi 22.08.2020
    * nad     * kłosy
  • Bożena Joanna 22.08.2020
    Rodzinny dom jest azylem i miejscem, do którego chętnie się wraca. Piękne wspomnienia, Pozdrowienia!
  • Bajkopisarz 22.08.2020
    W czasach dzieciństwa wszystko, czego nie da się na szybko wytłumaczyć, może być magią. I to jest wspaniałe. Każda rzecz może być zaczarowana, zaś wyobraźni nie ogranicza nic. Dopiero potem przychodzi doświadczenie, wiedza i te normy społeczne,które w połączeniu z dorastaniem nie pozwalają już nawet myśleć o pewnych rzeczach.
    Z czasem niektóre rzeczy przestają być atrakcyjne. Ale gdy znjadzie się czas na chwilę refleksji, wracają i dają na chwilę zapomnieć o trudzie skomplikowanej codzienności.
  • DEMONul1234 22.08.2020
    Ładnie
  • befana_di_campi 22.08.2020
    Za kwieciście, według mnie. Oraz nie do końca prawdziwie z ową "magią" jako wytrychem na wszelkie zapamiętane zdarzenia i zjawiska ;)

    Przepraszam za szczerość, lecz niestety: moją wadą jest perfekcjonizm :)
  • Tjeri 22.08.2020
    Jako próbka możliwości - jak najbardziej tak. Jako samodzielny utwór - też w miarę spoko, choć w którymś momencie ten barokowy język zaczyna męczyć.
    Wreszcie - utwór jako realizacja tematu '"zadanego" w tytule - nie. Bo to tylko wisienka, ale tortu brak. :)
    Niemniej nie mogę odmówić Autorowi zdolności - sprawne pióro, jeno czasem niebezpiecznie wokół onamizmu słownego balansuje.
    Podsumowując - dla mnie dobra wprawka.
  • Manuel del Kiro 22.08.2020
    Dziękuję Wam za te komentarze. Wiem, nie wszyscy lubią zbyt kwiecisty język. Nudno by było, gdyby wszyscy jadnakowo pisali.
    Pisaniem prozy zająłem się niedawno ale wydaje mi się, że swój styl znalazłem. Lauriee Lee w swojej powieści Cydr z Rosie i Bruno Schultz w Sklepach cynamonowych pokazują właśnie taką magię. Magię słów.
    Pozdrawiam Was i miłego wieczoru.
  • befana_di_campi 22.08.2020
    Daleko Ci jeszcze, mój Kochany, do "Sklepów cynamonowych" ;) U Pana Brunona Schulza nie ma bowiem "magii", a jest za to mistyka! A to spora, spora różnica ;-)
  • Tjeri 22.08.2020
    Styl masz oryginalny i pasujący do wielu opowieści (np. podobał mi się bardzo Twój pierwszy zamieszczony tu utwór). Tu zaś problemem jest pisanie dla pisania (albo na granicy) - bo mamy wprawdzie ładnie naszkicowany obrazek, ale to tylko migawka - jako samodzielny byt trochę mało - przy tym pojemnym tytule.
  • Manuel del Kiro 22.08.2020
    Tjeri To jest tak zwana proezja - mój etap przejściowy z pisania wierszy do prozy. Tekst ma ponad dwa lata ale nic nie zmieniałem.
  • Tjeri 22.08.2020
    Manuel del Kiro widziałam ten dopisek. Ale nie wiem czy to ma znaczenie...
    Nawet poezja powinna realizować temat.
  • Manuel del Kiro 22.08.2020
    befana_di_campi
    Przecież ja się nie porównuję do Schulza, nawet mi to przez myśl nie przeszło.
  • Pan Buczybór 22.08.2020
    Słowo dla słowa de facto. Całkiem niezła, doceniam formę, choć zdażyły się pojedyncze błędy interpunkcyjne
  • Morus 23.08.2020
    Oj tak, świat jest magiczny.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania