świat spał, kiedy spadały gwiazdy
płakałaś
nie dlatego że tarmosiłam za warkoczyki
sny były piękniejsze
niż spojrzenia obcych ludzi
i zaglądanie w oczy
czy nie został w nich chociaż cień
tamtej jesieni
bo nie wszystko jest na sprzedaż
szczególnie
gdy za darmo się rozbierasz
ulicami biegły słowa
niektóre padały po drodze
inne szukały opieki w bramach
i na dworcach
przygarnęłaś krople rosy na rzęsach
Komentarze (28)
Dziękuję, Bogumił.
Bogumił uciekam, bo padam na twarz.
Dobrej nocy.
Dziękuję za komentarz.
Dziękuję za wizytę.
Sorrex, wolę szczerze.
Pozdrówka
Ot, taka refleksja. Można się śmiało nie zgadzać.
Sny piękniejsze od spojrzeń - jako pogarda dla świata realnego z jednoczesnym stawianiem na sferę marzeń.
Tamtej jesieni - czyli naprawdę wielokrotnie już ograbiany motyw jakiegoś katharsis, które na wssyztsjo wpłynęło, po którym wszystko ulegli nieodwracalnej zmianie
Krople rosy na rzęsach - noo... to akurat ładne.
I możliwe, że się mylę. Ze po prostu wpadłem w jakąś odbiorczą pato-pętle.
Wszystkim innym bardzo się podoba, więc w zasadzie nie ma o co piać.
Sny piękniejsze, bo niektóre rzeczy nie powinny oglądać światła dziennego. Są czasami skarby w sercu i trzeba, żeby tam pozostały. Dotyk może ich zabrudzić.
Pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania