Świat zapełniony miłością

Nazwana zdrobnieniem

Którego tak nie cierpię

Odpowiadam...

Nie odwracając się

Robi mi się słabo...

Gdy udają przyjaciół

 

,,Przyjazne" pogawędki

Sztuczne uśmiechy

Tak było...

I tak będzie

W tym świecie zapełnionym miłością

 

Nie cierpię osób

Idących po trupach do celu

Ale wciąż...

Z miłym uśmiechem na twarzy

Robią to

 

Taka pozorna życzliwość...

Uprzejme rozmowy

Obrzydzają mnie

Co jest dobrego w sztuczności?

 

Lecz uśmiecham się...

Tak...

Żeby jakoś przetrwać

W tym fałszywym świecie

Zapełnionym miłością

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Tina12 24.07.2016
    Chyba każdy z nas robi dobrą mine do złej gry. Wiersz cudny.
    5
  • Cisza 24.07.2016
    Do celu idzie się chyba po trupach, nie na trupach, nigdy nie słyszałam.
    Nie kazdy jest falszywy, ale w niefalszywych ludziom przeszkadza szczerosc. Dam 4.
  • Cisza 24.07.2016
    Ups, pięć kliknęłam.
  • Larwa 24.07.2016
    Cisza Po trupach, masz rację. Wkradł mi się błąd... już poprawiam.
  • Rasia 25.07.2016
    Tutaj podoba mi się głównie temat, samemu wykonaniu brakuje takiego zastrzyku emocjonalności i może lekkiego skomplikowania, by czytelnik rozwikłał zagadkę i sam doszedł do puenty? To tylko moja sugestia. Samo przesłanie bardzo mi się jednak podoba, dwulicowość jest jedną z większych zaraz, z jakimi teraz się zmagamy. Z pewnością jedna z najokropniejszych cech naszego społeczeństwa. Zostawiam czwóreczkę :)
  • Szalokapel 31.07.2016
    "Dobra mina do złej gry"
    Super, bardzo życiowo i prawdziwie. 5.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania