Światło w oczach

W autobusie, między cieniami ludzi,

spojrzenie małe jak poranek

rozświetlało wszystko wokół —

ufność bez granic, czysta jak światło.

 

Matka uśmiecha się w ciszy,

dłoń oplata małą dłoń jak linę ratunkową.

Każdy ruch dziecka to melodia prostoty,

każde westchnienie — echo bezwarunkowej miłości.

 

Świat pędzi w hałasie i pośpiechu,

ale w tym mikroświatku czasu

serce przypomina sobie, co znaczy kochać

bez kalkulacji, bez strachu, po prostu być razem.

 

Patrzę i w środku rozlewa się spokój,

który rzadko teraz spotyka się na ulicy.

To lekcja w ciszy,

światło w oczach, które uczy nas być lepszymi.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Sokrates 2 miesiące temu
    wyczuwa się prawdziwą, bezwarunkową miłość i miły klimat spokoju 5
  • Aisak 2 miesiące temu
    Mnie również podoba się wiersz. Pozdrawiam serdecznie.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania