Poprzednie części: światy równoległe
światy równoległe II
idą chodnikiem
osoby które kochają
miedzy nimi
osoba kochana
mały chłopczyk
w czapce z daszkiem
biega tam i z powrotem
wszyscy uśmiechnięci
idą i się kochają
przez zamknięte okno
patrzą na nich
opuchnięte oczy
z tyłu słychać
lekko skrzypiące drzwi
po cichu wchodzi
osoba która krzywdzi
jeszcze nikt nie wie
z tym uczuciem
nie wychodzi się na ulicę
każdy dzień zlewa się w jedno
dzisiaj dzisiaj dzisiaj…
Komentarze (5)
Tylko widmo ciężkiej kary jest w stanie zatrzymać bandytę, bo co więcej?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania