Świątynia Wang

łzy suszą koszulę

zbyt gorące by utrzymać wilgoć

na gładkiej bawełnie

mówią że słońce zachodzi

a przecież jest nieruchome

wpadam na ściany

pośrodku pustyni

 

jak ogłoszenia parafialne

 

to nawet zabawne

między jednym a drugim

zapisem

wszyscy widzą wszystko

czekam na rozbłysk

nieruchome słońce powstrzyma

przepływ

najbardziej żywe drewno

jest w kościele wikingów

grób poety

nie boi się zaników napięcia

drobiny soli na koszuli

odbijają światło

światło świec oczywiście

w trakcie spowiedzi

konfesjonał stoi pusty

 

trzy razy mrugnij okiem

dwa razy tupnij

przegoń gawrony klaskaniem

Średnia ocena: 1.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania