Świetlik

Historia napisana w 3 częściach

Wprowadzenie

 

To jest właśnie ten moment w życiu, w którym mało kto chciałby się znaleźć – co do tego nie mam wątpliwości. Obrazek niczym ze sztampowego filmu – trzy pary starych, spróchniałych drzwi, znajdujące się koło siebie w kamiennej ścianie. Gdzieniegdzie na ich powierzchni widać ślady wysuszonej farby, która jeszcze nie zdążyła odpaść. Patrząc od lewej strony mogę zatem stwierdzić, jakiego koloru niegdyś były: niebieskie, czerwone oraz białe. Co się za nimi znajduje? Dokąd prowadzą? Podpowiedzi w tej kwestii brak, a jedną z żelaznych klamek trzeba w końcu nacisnąć i przekroczyć któryś z progów.

- Decyduj się szybciej. Nie ma sensu się nad tym zastanawiać – odpowiedziała podstarzała już kobieta, której głębokie zmarszczki wskazywały na podeszły wiek, a ton głosu skrywał nutkę pożałowania dla mojej osoby. – I tak niczego nowego się nie dowiesz. – Starsza pani wydawała się znudzona całą sytuacją. Obie już od jakiegoś czasu stałyśmy obok siebie i patrzyłyśmy na drzwi. W pomieszczeniu nie było niczego więcej z wyjątkiem półkolistej, drewnianej framugi, przez którą tu weszłyśmy.

- Łatwo pani mówić – prychnęłam wręcz ze zniecierpliwieniem, zaciskając jednocześnie pięści – to nie pani ma podjąć decyzję, a mi jednak troszeczkę zależy na tym, aby była jak najbardziej trafna.

- Twój los już dawno został zapisany dziecko – kobieta, mówiąc to, zmarszczyła brwi i popatrzyła na mnie z wyższością. Jakby od niechcenia przeczesała ręką swoje srebrzyste, krótkie włosy i z powagą wyprostowała sylwetkę. – Jeżeli chcesz myśleć, to myśl. Jednak nie zdziw się, że z czasem wcale nie będzie Ci łatwiej – skwitowała i szurając po drewnianej posadce swoją długą, brązową spódnicą, wyszła z pokoju. Odprowadziłam ją wzrokiem i kiedy jej wątła sylwetka zniknęła za framugą, westchnęłam. Znowu byłam sama. Jak się tu znalazłam i co to za drzwi? Cóż, chyba warto o tym opowiedzieć.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • Drzwi, dobre na wstęp, wchodzi się w akcję.
    Nie unikniesz przeznaczenia, nie będę powielał pewnego wpisu z innego portalu, który dotyczył losu pewnego koguta, nie przyniosło mi to chwały, dotyczyło stricte losu koguta, ale chyba niektórzy widzieli drugie dno - no to bez związku, tylko myśl mi błądzi.

    Nie ma sensu się zastawiać , idzie się na żywioł, loteria, wiadomo, że loteria rzadko kiedy niesie dobry los, tako można machnąć ręką na szanse powodzenia i popłynąć z prądem.

    Witaj na nowo użytkowniczko, pewnie kiedyś napiszesz kim byłaś przed banem, lub przed zgubieniem hasła - tzn wyniknie to jakoś - zostaniesz zinterpretowana i przypisana do ongisiejszego nicku.
  • P.A.M 31.01.2021
    Dziękuję za komentarz :) Mogę podpowiedzieć, że drzwi są tu motywem względnym, a opowiedziana historia będzie niosła za sobą nieoczekiwane zwroty - przynajmniej tak mi się jawi w odbiorze zarysowany konspekt (mam nadzieję, że nie jest to tylko i wyłącznie subiektywne odczucie).

    Co do reszty treści:
    Dawna użytkowniczka - skąd takie przypuszczenie? Do tej pory udzielałam się trochę na Wattpad, nie przypadł mi jednak do gustu ten portal, więc skończyło się na jednym wpisie. Tutaj zaczynam dopiero swoją przygodę i mam nadzieję, że szybko się ona nie skończy, bo chciałabym się zaangażować :) Czy miałam wcześniej tu konto? Nie wiem, ale wątpię, bo nie pamiętam takiego faktu (na poczcie również nie znalazłam śladu aktywności tutaj, tz. maila aktywującego, czy coś). Jeżeli są jakieś metody na sprawdzenie tego, to pisz śmiało, sama jestem zaintrygowana :D 

    Zgubienie hasła, zapomnianie nicku - brzmi jak ja :D Zbanowana - nigdy i nigdzie. Za bardzo biorę sobie do głowy zdanie innych i się tym przejmuję (wiem, to złe...), aby doprowadzać do takich sytuacji XD

    Jeżeli zatem yanko wojownik 1125 wiesz coś, albo masz jakieś uwagi do mojej osoby, przypuszczenia - kawa na ławę ;) 
  • P.A.M,
    Tutaj tylu ludzi powraca po banie, lub zgubieniu hasła, że każdy nowy user, w domyśle jest tylko takim, który powraca, ale całkiem nowi też czasem przypływają, więc kto wie? Może nie jesteś jeszcze bohaterką po banie.
    Bardzo trudno tu otrzymać bana i nie ma moderacji, tylko niektórzy donoszą. Najczęściej ci udzielają się w tym wątku: https://www.opowi.pl/forum/rozmowy-polityczne-2-w1359/ niebawem założą kontynuację, po 5000 wpisów strona zaczyna przycinać, ale to muszą mieć na co, a i tak bany są baaardzo rzadkie, ale są - miałem, jak wielu, bo ludzi baaaardzo ponosi, choć tylko okresowo.
    Pisać o wszystkim i qmpletnie bez sensu też, możesz na pitoleniach, aktualne tu https://www.opowi.pl/forum/pitolenie-82-w1369/
    Wchodzisz bardzo pewnie po prostu, większość całkiem nowych userów, się czai, więc stąd spekulacje...
  • A no i są też multikontowcy.
  • PS
    Jakbyś miała chęć dodać coś do gazetki, pisz na maila Onyx, pozyskaj z opisu profilu.
  • P.A.M 31.01.2021
    yanko wojownik 1125 Ahaaa, oki :) Dzięki za przybliżenie tematu. Czy jestem pewna siebie - nie wiem. Zakładając tutaj profil postanowiłam jedno - wszystko co przeczytam, to skomentuję (takie wewnętrzne przykazanie. Może stąd to złudzenie, że "pewnym krokiem weszłam na portal"). Multikontowcem nie jestem i nie zamierzam zmieniać tego - nie mam na to czasu. I bardzo proszę, kończąc ten wątek i nawiązując do Twojego wcześniejszego komentarza " zostaniesz zinterpretowana i przypisana do ongisiejszego nicku" utożsamiać mnie z moim Nickiem. Są to moje inicjały, więc ręczę w 100%, że się nie zmienią :) 

    W sprawy gazetki na razie nie będę ingerować. Jak mówię - chcę tutaj po prostu pobyć, rozejrzeć się i wdrożyć. Może kiedyś :)

    A, no i zapraszam do lektury kolejnych części mojego opowiadania, które niedługo powinny się pojawić :D No i serdecznie pozdrawiam :D 
  • P.A.M, To pisaj, powodzenie w kolaboracji z weną.
    Pozdra.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania