Święto miłości do...

chciałem je jakoś obejść

na wszelki wypadek nie wychodziłem z domu

niestety

przełączając kanały tak od niechcenia

wbił mi się w oczy obraz rozpalonych serc

iskrzących miłością do tej jedynej

 

dymiące race chwytały za gardło

za pomocą ciosów tłum wytłumiał

krzyki wątpiące w miłość na siłę

 

jeżeli o mnie chodzi to lubię sporty walki

ale tutaj każdy ruch był nieprzemyślany

lewy prosty bardzo prostacki

prawy zbyt krótki sierpy jak cepy

 

myślałem jeszcze minutę dam radę

niestety przełączyłem na M.M.A

estetyka bywa upierdliwa

Średnia ocena: 3.3  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • laura123 11.11.2020
    Wspaniały wiersz! ?
  • Szpilka 12.11.2020
    Też lubię sztuki i sporty walki, kiedyś nawet uprawiałam judo ? Ładnie się wpisało wyrażenie slangowe /upierdliwa/ w wiersz, nietuzinkowy utwór ?
  • Lotos 12.11.2020
    Ja trenowałem kick boxing i karate. Dzięki za komentarz.
  • Zdzisław B. 12.11.2020
    Dobry, surowy w swojej prostocie wiersz.
    Takie mamy "siły narodowe"... a po prostu - neonazistowskie.

    PS. W jednym miejscu bym zmienił powtórzenie słów, np.:
    *tłum wytłumiał - tłum zagłuszał.
    Pzdr.
  • Lotos 12.11.2020
    Wiesz, to zamierzone taka tam gra słów.
  • Pasja 12.11.2020
    Na ringu dużo się dzieje, ale to sztuka walczyć przyzwoicie. Tej tutaj zabrakło, ale to taki patriotyczny klincz.
    Pozdrawiam
  • Lotos 12.11.2020
    No właśnie, zobaczymy co będzie dalej?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania