Świst
Stał nad nią, a ona milczała. W jej oczach — tak bliskich, a jednocześnie obcych — próbował znaleźć choćby jeden znak, cokolwiek, co usprawiedliwi jego ostatnią myśl. Nic. Tylko chłód. I coś jeszcze.
Jej wargi drżały. Nie ze strachu — on wiedział to od razu. Walczyła tylko z tym, by nie pozwolić im unieść się w drwiącym uśmiechu. Dla niej już było po wszystkim. Każdy możliwy scenariusz dawno przerobiła, przeliczyła i wdrożyła w życie z precyzją zegarmistrza.
On natomiast był osaczony jak zwierzyna. Nikt nie uwierzy w żadną jego wersję. Przegrał — kompletnie, bez reszty. Czuł to w kościach, zanim jeszcze zdał sobie z tego sprawę.
A potem… w końcu. Ten błysk. Krótki, ostry, jak sygnał do...
Co powiedziała królowa kier?

Komentarze (24)
"Skrócić ją o głowę! - tak chyma mówiła. ;)
Bo chyba nie powiedziała ''spadaj mały'' XD
dwa kije
hihihihi
Okej, z precyzją się zgadzam. Szukam zamiennika.
To rusztowanie dało mi pomysla na opko, albo drabble. Spiszę wkrótce.:)
Pozdro :)
Jej wargi drżały w drwiącym uśmiechu. Było po wszystkim, koniec układanki.
Osaczony przegrał z prawdą., poczuł ją w sobie.
Krótki ostry świst, osmalona skóra.
Czego nie powinna była powiedzieć?
W twojej wersji mam kompletnie inny odbiór. Nie o to chodziło
Jej wargi drżały w drwiącym uśmiechu. Było po wszystkim, koniec układanki.
Osaczony przegrał z prawdą., poczuł w sobie to, czego nie powinna była powiedzieć.
Pobawiłem się upraszczając przekaz, a jednocześnie dołożyłem hektarów dla domysłów.
Była ostatnią zagadką oczu i drwiącego uśmiechu,
kończących układankę.
Czuła go w sobie. Osaczonego prawdą.
Czym nie powinna była powiedzieć.
Była zagadką oczu i drwiącego uśmiechu,
układanki bez końca.
Czuła go w sobie. Osaczonego prawdą.
Czym nie powinna była powiedzieć.
Została ukarana.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania