Świt
Świt
Brzegiem świtu przychodzę do Ciebie
Jasną krawędzią światła
Na świat Twój przebudzony
Z zamroczeń sennych
Brzegiem świtu przychodzę do Ciebie
Jasną krawędzią światła
Ale drgają powłoki powietrza
Wiatr muska wierzchołki drzew
Wciąż żyje poraniony świat
I w Tobie moja o Tobie pieśń
Przygarniasz mnie złego włóczęgę
Dajesz schronienie i dom
Zapalasz nade mną słońce
Wargami błogosławisz skroń
Przygarniasz mnie złego włóczęgę
Dajesz schronienie i dom
Ale drgają powłoki powietrza
Wiatr muska wierzchołki drzew
Wciąż żyje poraniony świat
I w Tobie moja o Tobie pieśń
Przytuleni ciasno do siebie
Oddechem pobudzamy krew
Przejmujący śmiech mewy za oknem
Głuszy Twój do ucha szept
Przytuleni ciasno do siebie
Oddechem pobudzamy krew
Ale drgają powłoki powietrza
Wiatr muska wierzchołki drzew
Wciąż żyje poraniony świat
I w Tobie moja o Tobie pieśń
Komentarze (16)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania