...

...

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • Jared 25.09.2021
    Od pierwszego do ostatniego zdania, słyszałem w głowie gromkie what the fuck. To jest jakaś ukryta satyra na współczesne społeczeństwo? Anyway, proszę pisać dalej bo fajne
  • Bożena Joanna 25.09.2021
    Dziękuję, postaram się.
    Pozdrowienia!
  • Dekaos Dondi 25.09.2021
    Bożen0 Joanno↔Tak baśniowa opowieść, "soczyście" przedstawiona.
    Różne klimaty, z dwóch innych miejsc, z nietoperzami w roli głównej,
    którym nadałaś "ludzkie" cechy, robi swoje.
    Aż niekiedy czuje się "zapach" tego co w tekście:)↔Pozdrawiam:)↔%
    P.S↔Dobrze by było zrobić widoczne przerwy, między akapitami→zdaniem mym.
    ''Pozostała tylko żona i najstarszy syn"
    ''Cieszą się olbrzymią swobodą, mogą zwisać... tak bardziej pasuje do: cieszą?
  • Bożena Joanna 25.09.2021
    Skorzystałam z sugestii i dokonałam zmiany za Twoją radą, lepiej brzmi. Co do szerszych akapitów, jeszcze się zastanowię. Kiedyś pisałam bez wcięć, za to z podwójnymi odpisami. Potem zmieniłam technikę pisania tekstu i tak już zostało.
    Bardzo mi miło, że zwróciłeś uwagę na moją opowieść.
    Bardzo dziękuje za komentarz i serdecznie pozdrawiam!
  • MarBe 25.09.2021
    Ładnie i obrazowo przedstawiłaś miejsce i bohaterów, którzy już niedługo przez nieodpowiednich ludzi, mogą przejść do historii.
    Pozdrawiam
  • Bożena Joanna 25.09.2021
    Wdzięczna jestem za przeczytanie i komentarz, miejsca są prawdziwe.
    Serdecznie pozdrawiam!
  • Vincent Vega 25.09.2021
    Bardzo wciągające opowiadanie, skojarzyło mi się z Olą Tokarczuk i opowiadaniiami Bizarnymi. W obrazowniu ludzi i ludzkich rozterek za pośrednictwem świata przyrody.

    5 i pozodwiam serdecznie :)
  • Bożena Joanna 25.09.2021
    Podziwiam panią Tokarczuk za styl i inwencję, czytałam prawie wszystkiej jej powieści i opowiadania. W mojej wyobraźni stworzyłam tylko rozmowę na odległość pomiędzy dwoma nietoperzami.
    Zarówno w Coimbrze i Marfie (Portugalia) posłużono się nietoperzami aby chronić cenne księgozbiory. W Lelechowie ksiądz proboszcz zastosował tę samą metodę aby chronić dziedzictwo łemków (Rusinów) w dawnych drewnianych cerkiewkach. Starałam się stworzyć trochę fantazji i baśniowego klimatu w oparciu o fakty.
    Bardzo dziękuję za przeczytanie i komentarz.
    Serdecznie pozdrawiam!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania