symbioza

ten dom ma wiele historii

kilka pokoleń życia

zapisanych głęboko w ścianach

 

w pokojach czasem słychać

głosy w tonacji lekkiego szaleństwa

 

Agnieszka jesienią często odkrywa przeszłość

kiedy z szuflady wyciąga pierścionek babci

widzi jej twarz pełną spokojnego słońca

przypomina kiedy ostatnio ją widziała

i ciężko wzdycha

 

w kuchni pojawia się mama

smaży placki ziemniaczane

ich zapach łagodził ciężki klimat

tworzący się między nimi

wskutek skrajnych poglądów

dotyczących bycia

 

zazwyczaj w środy

słychać krzyk ojca goll

i cichy odgłos napełnianego kieliszka

 

po policzku spływa łza

szybko znikając gdzieś w ciszy

jak urwane zdanie

zastygłe w niewypowiedzeniu

 

Agnieszka cierpi

na syndrom dorosłego dziecka

czasem ogarnia ją lęk

dom w nią coraz bardziej wrasta

słyszy głosy których nie zna

mówią Agnieszka Agnieszka

wariatka z ciebie

 

szuka okien

otwiera się na świat

łapie drugi oddech

i pisze pisze pisze…

Średnia ocena: 3.4  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • MartynaM dwa lata temu
    Podoba mi się, tylko ta Agnieszka taka samotna...5
  • Lotos dwa lata temu
    Zgadza się, samotna. Dzięki za komentarz.
  • kikimora dwa lata temu
    Dziękuję, bo to bardzo ważny i potrzebny wiersz. Syndrom dorosłego dziecka jest coraz większym problemem w naszych rodzinach. Popraw: wskutek)
  • Lotos dwa lata temu
    Dzięki za komentarz, i korektę, już poprawiłem.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania