Symetria rozbicia

Wazon wypadł z zakrętu

nie powiedział ani słowa

rozsypał glinę w pytania.

 

Czas zginął — incydent zabił datę.

Zapomniałam kiedy go postawiłam

albo kupiłam,

albo dostałam,

albo wymyśliłam.

 

Dwadzieścia minut później...

brzęczy telefon

TRZĘSIE się głos

„gdzie jesteś”

(w rozsypce, proszę pana,

w rozsypce)

 

odpisuję:

za późno, za p ó ź n o

późność klei się do skóry.

 

STOP

patrzę

r e a l n i e

pierwszy raz od tygodni.

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (12)

  • Where Is My Mind 6 dni temu
    Wrażeniowe dość, posiada ciekawą zawartość treści.
  • Janka 5 dni temu
    To chyba dobrze:)
  • piliery 6 dni temu
    Cholernie zawzięty ten wazon. Nawet zakręt pokonał. Jestem pewien , że był rodzaju żeńskiego. Tylko kobieta tak potrafi.
  • Janka 5 dni temu
    Uśmiechnął mnie ten komentarz :)
    Fakt kobiety potrafią...
  • ireneo 3 dni temu
    I co dalej bo jakoś mie trybię o co tu biego.
    Tak przy okazji, to nie od daty zakeży czas
    a odwrotnie. Kiedyś, gdy ludzie albo nie mieli zegarków albo nie rozumirli instrukcji ich obsługi to mierzyli czas zdrowaśkami, albo dzwonami.
    To opowiadanie dobrze dotytułować bajka. Wtedy w zakończdniu informację mogą przekazywać usta z korony drzewa zakazanych owoców.
  • ireneo 3 dni temu
    <o co tu biega....>
  • Janka 3 dni temu
    ireneo "O co tu biega"? – odbijam. Wnioskuję, że treść nie była „zrozumiała” – mawiają, że nie wszystko jest dla wszystkich... Nie bardzo wiem, jak odnieść się do komentarza, więc podziękuję za przeczytanie i pozdrawiam.
  • ireneo 3 dni temu
    Janka
    zdolność poznania przerosła i autora?
    Czy pytania nie były wyrażane słowami? Jeśli autor miga miast migać się winien wystąpić z tłumaczami.
    A kto to mawia, że nie wszystko jest dla wszystkich jest głupcem jako, że równoważnikiem tego idiotycznego zdania jest bowiem: nic jest dla żadnego.
    Czyżby autor wzorował się na bezmyślnych konstruktorach?

    Mógłbym, zamiast odwoływać się do.logiki praktycznej odszczeknąć podobnie:
    niewiedza nie zwalnia z odpowiedzialności za belkot.
  • ireneo 3 dni temu
    Janka
    Na próbę wyjaśnienia że jest tu białe bialym otrzymałem odpowiedź, że autorowi nikt nie wmówi że białe jest białym, e.t.c.

    Nie zapytam dlaczego autor nie zgadza się, że głupie jest glupie, spodziewając się rezolutnego
    - jak kto tego nie rozumie, to najprawdopodobniej tak musi być.
  • Janka 3 dni temu
    ireneo Słuchaj, nie chcę być niemiła, ale mam wrażenie, że nie tyle wiersz – jego forma czy treść – są dla Ciebie istotne, co sam "pocisk".
    „Czy pytania nie były wyrażane słowami?” – wybacz, ale ten komentarz, który został napisany wcześniej przez Ciebie, czytelniku, jest daleki zarówno od logiki, jak i od poprawności stylistyczno-gramatycznej.
    Chętnie przyjmę rzeczowe uwagi dotyczące wiersza – obecnie mam wrażenie, że to, co zostało napisane, to słowne „wszystko i nic”. Bardzo chętnie podejmę retoryczną polemikę, ale tylko pod warunkiem, że druga strona podejdzie do niej poważnie.
  • ireneo 3 dni temu
    Janka
    Poważna autorko. Rzetelna, poważna, co to cnotliwie krytyki się nie boi, na atgumenty nie odpowiada sofizmatem, iż zwracający uwagę jest:
    " ...daleki zarówno od logiki, jak i od poprawności stylistyczno-gramatycznej."
    Argumentum ignotum per ignorum (znasz ponoć logikę, więc w tekście nie tlumaczę). Wystarczyło: -uwagi słuszne bo..., ewentualnie alternatywnie -pocałuj mnie w ...nos, co zostało wyrażone.
  • Notopech 3 dni temu
    No! Dokładnie: oczy trzeba otwierać, ale z Amen albo bez, trzeba poznawać walory magii wojny!

    Pozdrawiam

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania